Szukaj na tym blogu

sobota, 31 maja 2014

Haul - podsumowanie styczeń - maj

Przedstawiam małe podsumowanie ostatnich miesięcy (myślałam, że jest tego więcej, ale nie jest tak źle).

Oczywiście na  tym zdjęciu nie ma wszystkich zapachów, które do mnie przyleciały w tym czasie ale pokazuję te najbardziej godne uwagi.

Większość z nich zostanie ze mną, tak sądzę w tej chwili.
Wśród tych zapachów jest kilka perfum, kupionych w ciemno, a takich które mnie naprawdę pozytywnie zaskoczyły.
Największe zaskoczenie: Ange ou Demon Le Secret Elixir / Samsara edt
Największy sentyment: Les Belles Liberte Acidulee - powrót po kilkunastu latach (!)
Klasyki - Addict ( kolejny flakon na zapas) oraz Coco edp.

Nie spodziewałam się także takiej mocy po pozornym świeżaku, jakim jest Polo Sport Woman, a z kolei D&G w wersji PdT powaliło mnie autentycznie swoją siłą rażenia.

Znakomita większość kupowanych przeze mnie perfum to używane flakony, dla mnie idealne, aby przetestować porządnie zapach i na spokojnie podjąć decyzję, czy w przyszłości będzie to stała pozycja w mojej szufladzie.
Wkrótce napiszę więcej o Dune Sun i zielonych pomidorkach Niny Ricci :)
Chyba, że coś innego Was zainteresuje?




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw komentarz, zapraszam :)