Szukaj na tym blogu

piątek, 14 grudnia 2012

Ulubieńcy grudnia

Grudzień pachnie słodko... gdy zimno na zewnątrz lubię się dosłodzić, a że typowe słodziaki, od których aż bolą zęby, to raczej zapachy nie dla mnie, zatem mówiąc słodko mam na myśli bardziej coś w stylu słodkawo-waniliowo-przyprawowo...


Przedstawiam moich ulubieńców:

Addict Dior

Belle de Minuit Nina Ricci
Hypnose Lancome
Jungle Elephant Kenzo
M by Marcel Oriflame
Theorema Fendi


czyli w skrócie pierniki, cynamon, wanilia, goździki.
Niewyobrażalny miks panuje na moich szalikach zimą.
Zimą ma mi być ciepło, przy okazji słodko.
Najbardziej dogrzewającym  zapachem jaki znam jest Słoń Kenzo, uwielbiam nie tylko zimą.
Zimą tęsknię za Theoremą i Belle de Minuit.

niedziela, 9 grudnia 2012

Nina Ricci, Belle de Minuit

Belle de Minuit - piękność o północy.
Ukoronowaniem serii Les Belles Niny Ricci jest granatowa piękność z różową  koroną czyli Belle de Minuit.
Limitowany zapach z 2000 roku akurat w sam raz na Millennium...




Pierwsze moje zetknięcie z BdM to testy w Sephorze dwanaście lat temu! Zapach wąchałam latem i wtedy o dziwo czułam eksplozję czarnej porzeczki i pomarańczy, nie czułam słynnych pierniczków nic a nic!
Kiedyś w końcu uświadomiłam sobie, że jeśli chcę je mieć, muszę szybko je gdzieś upolować bo za chwilę znikną zupełnie.
Teraz używam BdM w zasadzie tylko zimową porą, oszczędzam jak mogę a z racji grudnia chciałam coś o nich więcej napisać.

Moim zdaniem najpiękniejsza perełka Niny Ricci, zapach który należałoby wskrzesić. Bardzo żałuję, że jest już wycofany. 

Początek ostry, wybuchowa owocowa eksplozja, ale szybciutko pojawia się goździk i ... no właśnie nie wiem co odpowiada tutaj za pierniczkową nutę. Oprócz goździka i mirry nic nie pasuje, nie ma imbiru, kardamonu, cynamonu a jest słodko-korzennie, świątecznie, idealnie.
BdM stwarza cudowną atmosferę, to taki typowo bożonarodzeniowy zapach, jest choinka, pierniczki, ciasteczka, bombki, kadzidło, mirra i migające lampki.
Ale w perfumach nie ma przesytu, jest perfekcyjnie, ciepło i puchato.






Spotyka się często negatywne skojarzenia z flakonem, że  niby ma to być "kupa w koronie"
Blee... ja takich skojarzeń nie mam absolutnie.
Buteleczka mi się podoba, szkoda tylko, że błyszcząca granatowa folia miejscami już schodzi.


Trwałość - niezła, edt utrzymuje się 4-6 godzin
Dostępne pojemności 30ml, 50 ml, powinnam napisać niedostępne pojemności bo niestety BdM nie kupi się już nigdzie, zostały tylko pojedyncze perełki na allegro itp

Rok powstania: 2000
Nos: Cecile Matton
Nuta głowy: bergamotka, grapefruit, gorzka pomarancza, czarna porzeczka.
Nuta serca: goździki, kwiat pomarańczy, konwalia, heliotrop, jaśmin.
Nuta podstawowa: mokka, drzewo sandałowe, mirta, bób tonka.