tag:blogger.com,1999:blog-21293368635091746122024-03-28T00:52:56.131+01:00Perfumowy zawrót głowy - o perfumach i nie tylko...agneshttp://www.blogger.com/profile/11565652345905704719noreply@blogger.comBlogger131125tag:blogger.com,1999:blog-2129336863509174612.post-89860626359267048122019-09-25T22:12:00.000+02:002019-09-25T22:12:15.430+02:00Armani Idole d'Armani EDP / EDT (2009 /2010)<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
Przy okazji szumnej premiery nowego zapachu Lancome Idole postanowiłam przypomnieć inną kompozycję pod tą samą nazwą: Idole d'Armani w wersji eau de parfum i eau de toilette, która już zdążyła zniknąć z rynku.<br />
<br />
<br />
A z kolei wprowadzając Idole d'Armani na rynek marka naraziła się na krytykę z uwagi na podobieństwo nazwy do Idole Lubin.<br />
Ale dziś o Armani.<br />
Testowałam EDP, co do którego miałam lekkie obawy, czy nie mają lekko zmienionych już nut, miałam dosłownie dziesięć ml we flakoniku i faktycznie mogły już zajść w kompozycji procesy, które niekorzystnie wpływają na otwarcie i pierwsze nuty.<br />
<br />
Dużo przyjemniej nosiło mi się EDT, które było bardziej kobiece i przestrzenne i wpierw o nim.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZGkHiQMtxCvp6HSDGY9oGMSIekqShpZUabRy7P_JakDK3YfN20TbNrzPVIVaLA1_wnv6AA6T_tKjlahQZNUMz0u0uKxEw25H28fvaDR3zf9pWP3beZLGrFQtpbZOIY3tcY6N8oQy2rqAF/s1600/idole+edt.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1600" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZGkHiQMtxCvp6HSDGY9oGMSIekqShpZUabRy7P_JakDK3YfN20TbNrzPVIVaLA1_wnv6AA6T_tKjlahQZNUMz0u0uKxEw25H28fvaDR3zf9pWP3beZLGrFQtpbZOIY3tcY6N8oQy2rqAF/s400/idole+edt.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<br />
Bardzo ciekawe ma otwarcie, lekko cierpko słodkawe ale przy tym energetyczne.<br />
Jest kobiece ale jednocześnie sądzę, że bardziej otwarty na zapachy mężczyzna też by mógł się w nim odnaleźć.<br />
Za energetyczną wibrację odpowiada pewnie imbir, później do głosu dochodzi kwintesencja kobiecości czyli jaśmin i ciepła baza paczuli i ambry. Idole jest eleganckie, nosi się komfortowo i ma uniwersalny charakter.<br />
<br />
Przy czym, co wzbudziło moją ciekawość, w Idole czuję... siano! Takie świeże, zielone z dodatkiem lawendy i cierpich ziół? Skąd? Jak? Nie ma go w nutach a jednak.<br />
<br />
Nuty zapachowe:<br />
nuty głowy: imbir, gorzka pomarańcza<br />
nuty serca: jaśmin<br />
nuty bazy: paczula, ambra i styraks.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjldvmtwsxXS5DgRwELEy0WeBhtR3h-wEvROJwyj2y4pNcg9uHaWWBof7e-sW2upxl0nTlAtHPpwNVTHFnt4ZFPrQuZM4V3LhZSkjLvNoDKL3b95w15EyyGC3DzHKMPQiH6aG2KrnpojuOZ/s1600/IMG-4671.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1600" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjldvmtwsxXS5DgRwELEy0WeBhtR3h-wEvROJwyj2y4pNcg9uHaWWBof7e-sW2upxl0nTlAtHPpwNVTHFnt4ZFPrQuZM4V3LhZSkjLvNoDKL3b95w15EyyGC3DzHKMPQiH6aG2KrnpojuOZ/s400/IMG-4671.jpg" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
Z kolei EDP to zapach z kategorii za dużo wszystkiego. Jest i gruszka, i imbir, i kwiaty, strykaks, paczula a do tego jeszcze miód.<br />
Jeśli uda mi się jeszcze gdzieś zdobyć próbkę w dobrej kondycji z chęcią przetestuję je ponownie. Mój flakon już się skończył ale podejrzewam, że nie do końca pachniał jak powinien a nie miałam materiału porównawczego.<br />
Niemniej całość stanowiła dla mnie dość przytłaczającą mieszankę nie wyróżniającą się niczym szczególnym.<br />
<br />
Nos: Bruno Jovanovic<br />
Nuty zapachowe:<br />
nuty głowy: klementynka, gruszka, imbir, miód, migdał, gorzka pomarańcza i dzięgiel<br />
nuty serca: szafran, jaśmin i róża<br />
nuty bazy: paczula, wetyweria i styraks.<br />
<br />
Ciekawostka - twarzą perfum została polska aktorka i modelka Kasia Smutniak, bardziej znana we Włoszech niż w Polsce. Wygląda jak prawdziwa włoska piękność.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5v0R6wCI0T_6rFv6i_cRgXlNIkaGC8eYp1TKYf3ikOlFonJb1tHXWUjL-NwcNYaDcZYaPoippcC92im-foEXH8Jxp-eKy_eZmNk_q7JCqxd9R-fBSQeX-4Dpq97R5FjJBCHlRE1144_sZ/s1600/16b6109bcd9c840cbf64f9fc91e0b3de.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1000" data-original-width="750" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5v0R6wCI0T_6rFv6i_cRgXlNIkaGC8eYp1TKYf3ikOlFonJb1tHXWUjL-NwcNYaDcZYaPoippcC92im-foEXH8Jxp-eKy_eZmNk_q7JCqxd9R-fBSQeX-4Dpq97R5FjJBCHlRE1144_sZ/s640/16b6109bcd9c840cbf64f9fc91e0b3de.jpg" width="480" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe width="320" height="266" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/TE206iMBBD4/0.jpg" src="https://www.youtube.com/embed/TE206iMBBD4?feature=player_embedded" frameborder="0" allowfullscreen></iframe></div>
<br />
<br />
<br />
<br /></div>
agneshttp://www.blogger.com/profile/11565652345905704719noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-2129336863509174612.post-78406611392831182602019-08-18T14:33:00.003+02:002019-08-18T14:33:29.240+02:00Lekko na lato: Eclat D'Aperge Lanvin (2010)<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
Latem odruchowo sięgamy po zapachy lżejsze.<br />
Od lat towarzyszy mi nieśmiertelne Light Blue D&G a w zeszłym roku postanowiłam także dać szansę innej podobnej pozycji czyli Eclat d'Aperge od Lanvin.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggkqnLy_uZ_Ykjk4codGrk1yGURKK0z8JHtTlmR6MX2zBJlOoB03c7YxZ9_ZlJhr0x-yjjjHnI5JbyVpnrbZc86UKcChINWHOpZKAbZohbTV36cgSd4ad9qKnI6w529DWKRJe5S8juduLo/s1600/eclatdarpegelanvin.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="864" data-original-width="620" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggkqnLy_uZ_Ykjk4codGrk1yGURKK0z8JHtTlmR6MX2zBJlOoB03c7YxZ9_ZlJhr0x-yjjjHnI5JbyVpnrbZc86UKcChINWHOpZKAbZohbTV36cgSd4ad9qKnI6w529DWKRJe5S8juduLo/s640/eclatdarpegelanvin.jpg" width="457" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
Co to za kompozycja?<br />
<br />
Lekka i ulotna. Delikatna i naturalna.<br />
<br />
Do tego stopnia, że jak ich użyję to po godzinie zastanawiam się, czy ja się dziś w ogóle czymkolwiek perfumowałam?<br />
Czy o to w nich chodzi?<br />
<br />
Eclat d'Aperge to ultralekki woal bzu na zielonej bazie. Pewnie dlatego ten kolor?<br />
Ale, nawet bez zerwany tydzień temu pachnie intensywniej.<br />
Absolutnie się nie rozwija na mojej skórze.<br />
Nawet trudno określić jakiekolwiek nuty.<br />
Nawet nie chłodzi jak Light Blue.<br />
W zeszłym roku zabrałam je ze sobą na jesienny urlop w gorące klimaty i tam niekoniecznie dały radę, po prostu znikały ekspresowo.<br />
Na duszne lato Eclat jest odpowiednie tylko ze względu na swój kaliber o motylej wadze.<br />
Może dla nastolatki?<br />
Już wiem, komu je przekażę<br />
<br />
Jestem zdecydowanie zwolenniczką Light Blue.<br />
<br />
<br />
Bezustannie są na promocji - teraz już wiem również dlaczego :)<br />
100 ml można kupić za 100 zł, tester jeszcze taniej, na szczęście ja skusiłam się tylko na 50ml.<br />
Przykładowa oferta w e-glamour:<br />
<br />
<a href="https://www.e-glamour.pl/lanvin-eclat-d-arpege-wody-perfumowane-dla-kobiet/">https://www.e-glamour.pl/lanvin-eclat-d-arpege-wody-perfumowane-dla-kobiet/</a><br />
<br />
Rok powstania: 2010<br />
Nuty zapachowe:<br />
nuty głowy: zielony bez, petitgrain<br />
nuty serca: kwiat brzoskiwini, wisteria, czerwona piwonia, zielona herbata i chiński osmantus.<br />
nuty bazy: bursztyn, piżmo i cedr<br />
<br />
Trwałość: godzina - serio?<br />
Dostępne w pojemnościach: 30, 50 i 100 ml.<br />
<br />
<br /></div>
agneshttp://www.blogger.com/profile/11565652345905704719noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2129336863509174612.post-87745311907630505522019-06-23T22:38:00.003+02:002019-06-23T22:38:59.011+02:00L'eau d'Issey Eau de Parfum ( 2006)<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
Wielkim sukcesem perfumeryjnym marki Issey Miyake jest bez wątpienia ich flagowe L'eau d'Issey w wersji eau de toilette. Chyba każdy wielbiciel perfum zna pachnący świeżym powietrzem stożek z mrożonego szkła.<br />
<br />
Z tą opcją nigdy nie było mi po drodze ale kiedyś, raczej przypadkowo sięgnęłam w trakcie testów po wersję eau de parfum. O! Coś ciekawszego niż ten oklepany świeżak! Postanowiłam zrobić szybką próbę porównawczą i na jednym nadgarstku zapodałam edp a na drugim edt.<br />
Testy zdecydowanie przesądziły o faworycie.<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4_hln6en0gEVdJnDdWyWdUBY2tnIGQhyphenhyphenXURnPRWmXtqD6kdmhS6NeOfgxRm37TyBGvl_yEtfzaluKYydHXj9CmcmT2feRkGua5oPbPb4nw0ZoxLqqk67KCHQNEnqclCBZKsOLN5-QKY74/s1600/Issey-miyake-l-eau-d-issey-pour-femme-edt-100ml-tester-600x576.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="576" data-original-width="600" height="383" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4_hln6en0gEVdJnDdWyWdUBY2tnIGQhyphenhyphenXURnPRWmXtqD6kdmhS6NeOfgxRm37TyBGvl_yEtfzaluKYydHXj9CmcmT2feRkGua5oPbPb4nw0ZoxLqqk67KCHQNEnqclCBZKsOLN5-QKY74/s400/Issey-miyake-l-eau-d-issey-pour-femme-edt-100ml-tester-600x576.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
Idealny zapach na lato ale doceniam je cały rok.<br />
<br />
EDP pojawiło się wiele wiele lat po premierze bestsellerowej wersji eau de toilette, w międzyczasie uzupełnione zostało o różne flankery i limitowane wersje letnie.<br />
<br />
Co znajdziemy w L'Eau d'Issey?<br />
<br />
Czuję lekkie, świeże otwarcie a wnet delikatną frezję i lilię oraz ciepłe piżmo na drzewnej bazie.<br />
Kwiaty i tę charakterystyczną wodno-ozonową swieżość, nie wiem jakim cudem udało się przemycić te ostatnie akordy, skoro w indeksie nut zapachowych ewidentnie ich nie ma.<br />
Jest za to nienachalna słodycz, która w letnich zapachach, bywa przytłaczająca.<br />
Kiedy pachnę L'Eau d'Issey myślę o białej sukience i do niej pasuje mi ta kompozycja najlepiej, przez swoją ozonową naturę, która kojarzy się ze świeżym praniem.<br />
<br />
EDP trwa na skórze przyzwoite 4-5 godzin.<br />
<br />
Polecam przetestować wszystkie dostępne wersje L'eau d'Issey, gdyż oprócz wody toaletowej i perfumowanej jest również dostępna najnowsza odsłona Pure a czasem stacjonarnie też wersje limitowane na dany rok.<br />
Niektóre z tych limitek prezentują się naprawdę uroczo<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtiQa1NmagJHUYxS0GOuFET1okxR1Woar0vNlnOfiPSye-1QJ938iT3cBCcvO0rhXQTFcw57VIWuFsUGnduFkVGWbUR9O3Ndb07hFK0icDAg2quhglBFUdgYniI0_tzLOhYWPxrIn4GVhM/s1600/375x500.36273.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="375" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtiQa1NmagJHUYxS0GOuFET1okxR1Woar0vNlnOfiPSye-1QJ938iT3cBCcvO0rhXQTFcw57VIWuFsUGnduFkVGWbUR9O3Ndb07hFK0icDAg2quhglBFUdgYniI0_tzLOhYWPxrIn4GVhM/s320/375x500.36273.jpg" width="240" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCP76ojN6r8lPQPEJhIhQ3DE1T1GadKrHsOyhyphenhyphensXSw7MOdtJZ1cDm5kOzpz9D9VuokYY9YqLVAmEguWZcwlZYl2PxtLamZz1d4RHAQ3slnFc_3pJxYUnSJQ3wo25GQFbi3H4mZNbcUx4qY/s1600/650x650.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="650" data-original-width="650" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCP76ojN6r8lPQPEJhIhQ3DE1T1GadKrHsOyhyphenhyphensXSw7MOdtJZ1cDm5kOzpz9D9VuokYY9YqLVAmEguWZcwlZYl2PxtLamZz1d4RHAQ3slnFc_3pJxYUnSJQ3wo25GQFbi3H4mZNbcUx4qY/s320/650x650.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifTAt19JNc73F_Sjgkjk0rFRLem2rxnu59Po9IxKcj-tqQgv3rluLQGmr4LCaqiRNt_voY8xEaKJicOqeQ54VA5zzyl_Q8MhBgvKfWF9RuiFWTTC_6UcTHG8Aa3KqNAPXPjXJVVQ-PaD7L/s1600/2305d23e-72ad-43ec-9137-bfc689dbd4c5_1.558632d05ff6029047273cc5ff1e7a37.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="450" data-original-width="450" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifTAt19JNc73F_Sjgkjk0rFRLem2rxnu59Po9IxKcj-tqQgv3rluLQGmr4LCaqiRNt_voY8xEaKJicOqeQ54VA5zzyl_Q8MhBgvKfWF9RuiFWTTC_6UcTHG8Aa3KqNAPXPjXJVVQ-PaD7L/s320/2305d23e-72ad-43ec-9137-bfc689dbd4c5_1.558632d05ff6029047273cc5ff1e7a37.jpeg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHZpMjxPi9C5h1m-S4liouXDVoTNUarwiI_cRD7SIe-rBV_WJ1hNNUh5dtypX4lh6EfF7JP_127_lU4W7qvJWrk9nVHqxdeeNzqrkQy7OJSkm39RE_vreeDrIxulJyLCNdhWJhbE5PspOK/s1600/21642131306-9-700.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="700" data-original-width="700" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHZpMjxPi9C5h1m-S4liouXDVoTNUarwiI_cRD7SIe-rBV_WJ1hNNUh5dtypX4lh6EfF7JP_127_lU4W7qvJWrk9nVHqxdeeNzqrkQy7OJSkm39RE_vreeDrIxulJyLCNdhWJhbE5PspOK/s320/21642131306-9-700.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtHeqc_JWOuARUhv1Sy8tzs_Z5q7kzxzQQFQLCrNDoJOdS6u4cTGQLsZa8ZZ48Ih3D6P93TDVh0ZmXcNtIrA1QKSUYwE2NKfI68O0mNR3pEzvFIOlEpQxUI5ViPxw6hiBkPwffguK0Lbpf/s1600/images+%25281%2529.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="225" data-original-width="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtHeqc_JWOuARUhv1Sy8tzs_Z5q7kzxzQQFQLCrNDoJOdS6u4cTGQLsZa8ZZ48Ih3D6P93TDVh0ZmXcNtIrA1QKSUYwE2NKfI68O0mNR3pEzvFIOlEpQxUI5ViPxw6hiBkPwffguK0Lbpf/s1600/images+%25281%2529.jpg" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhvKMEohu-SZgUTEY87OM7N41tMZLz5SKjo3Zs51TKXrgJImS7Zeqa481t5Dwss7y-J3AP1jRCpj4BBKL0vOvZPIcvX_AG_zQRCN-atd_uJH4T4XXN-Tpi3VVLXAunWNq2MJprxNTjB0Yf-/s1600/images.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="225" data-original-width="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhvKMEohu-SZgUTEY87OM7N41tMZLz5SKjo3Zs51TKXrgJImS7Zeqa481t5Dwss7y-J3AP1jRCpj4BBKL0vOvZPIcvX_AG_zQRCN-atd_uJH4T4XXN-Tpi3VVLXAunWNq2MJprxNTjB0Yf-/s1600/images.jpg" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiP-ovlQDJ6-e2oq4_2coBW5IfTuuoaAVfx54eooTh_CB83wj8Z_jrbKJ9dXik0HkXmdoVpWxg2dTRpApv7hPFvrD7b1cdtEGUHPMDCh1v1x9lLXZMreH0Mi0mV8PSOmThEYI48eCdH5N5m/s1600/ISSEY-MIYAKE-L%25E2%2580%2599EAU-D%25E2%2580%2599ISSEY-SUMMER-2013-LIMITED-EDITION-EDT-FOR-WOMEN-e1417716667176.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="300" data-original-width="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiP-ovlQDJ6-e2oq4_2coBW5IfTuuoaAVfx54eooTh_CB83wj8Z_jrbKJ9dXik0HkXmdoVpWxg2dTRpApv7hPFvrD7b1cdtEGUHPMDCh1v1x9lLXZMreH0Mi0mV8PSOmThEYI48eCdH5N5m/s1600/ISSEY-MIYAKE-L%25E2%2580%2599EAU-D%25E2%2580%2599ISSEY-SUMMER-2013-LIMITED-EDITION-EDT-FOR-WOMEN-e1417716667176.jpg" /></a></div>
<br />
<br />
Eau de Parfum dostępne jest w pojemności 25, 50 i 75 ml.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Rok powstania: 2006<br />
Nuty zapachowe:<br />
Nuty głowy: lotos, frezja, róża i calone<br />
Nuty serca: osmantus, lilia<br />
Nuty bazy: drzewo sandałowe, cedr wirginia i ambrette<br />
<br />
<br />
<br />
<br /></div>
agneshttp://www.blogger.com/profile/11565652345905704719noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2129336863509174612.post-77223477319604342112019-06-04T19:59:00.002+02:002019-06-05T08:26:01.294+02:00Jil Sander Sun Pop Arty Pink (2017)<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
Klasyczne Jil Sander Sun towarzyszy mi od czasu studiów.<br />
Pisałam o nich już kilka lat temu <a href="http://perfumowyzawrotglowy.blogspot.com/2013/04/jil-sander-sun.html" target="_blank">tutaj</a><br />
Cieszy mnie niezmiennie, że nadal są na rynku, czyli należy domniemać, że cały czas dobrze się sprzedają, a od nich premiery minęły już dokładnie 3 dekady. Jest to niemały sukces w perfumeryjnym świecie, gdzie zapachy pojawiają się szybko a jeszcze szybciej znikają.<br />
<br />
W międzyczasie Sun doczekało się kilku flankerów, mniej lub bardziej udanym a dziś notka o jednym z serii Sun Pop Collection z 2017 r.<br />
<br />
Lato nigdy nie było tak kolorowe jak z Jil Sander Sun Pop :-)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi97mjEeRvVSO_Y2uRq78OYr1egtpPFwhgMx694mbkDNOVyYn-OkCdXOc_JqO73oZNT_F0CnVbcZ-7SX1hnpRp4lympvhbWYylBj4jzapfVoSiLFiOvcWR0ANCIUy_kVjiY6NKFPGmeR_RX/s1600/jil+sander+sun+pop.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1131" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi97mjEeRvVSO_Y2uRq78OYr1egtpPFwhgMx694mbkDNOVyYn-OkCdXOc_JqO73oZNT_F0CnVbcZ-7SX1hnpRp4lympvhbWYylBj4jzapfVoSiLFiOvcWR0ANCIUy_kVjiY6NKFPGmeR_RX/s640/jil+sander+sun+pop.jpg" width="451" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
Bardzo mi się podoba nawiązanie do kolorowych Big Milków :)<br />
Neonowe kolory trzech musujących zapachów nastrajają optymistycznie.<br />
Pulsujące kompozycje na długie i gorące dni.<br />
Sun Pop Arty Pink, czyli mój flakon to obiektywnie najładniejszy flakon. A co w środku?<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3nZH2qEVY23C4nZgb3IbV3BABmpXytwm-iM4JxjMvry93co9nt3LW4zjqxDhMLds3VRcugNxVBgjZHFftlzZ_xzPRAzyyTPygpr2XlEdIWHgWGKaU28TPQ3hfd4mIkI4XKbrNh4FEAOM4/s1600/o.52068.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="980" data-original-width="920" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3nZH2qEVY23C4nZgb3IbV3BABmpXytwm-iM4JxjMvry93co9nt3LW4zjqxDhMLds3VRcugNxVBgjZHFftlzZ_xzPRAzyyTPygpr2XlEdIWHgWGKaU28TPQ3hfd4mIkI4XKbrNh4FEAOM4/s320/o.52068.jpg" width="300" /></a></div>
<br />
<br />
Wg producenta w środku znajdziemy soczysty zapach, lekko łaskocze nas cytryną i porzeczką, a później dołączają białe kwiaty i wanilia w bazie.<br />
Co czuję?<br />
Przede wszystkim owoce, kwaskowaty miks cytryny z porzeczką pachnie jak apetyczna lemoniada, czuję jednak lekkie pudrowe nuty, tak jakby lemoniada powstała z proszku, to coś na szczęście nie zgrzyta chemicznymi składnikami.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYUVu6w9IX7ULf9Isnf9wTFQevWB4UIsdRqMO72qJu-8qjNLuCZxjKtY2KYDTbeY7BHAJ7S_006aLswnCb9K_7TYV692uYPxSH5J-o6TQVewW0yRR_h1LgmrjCvFqDNHeFq3WmnsdIXuhE/s1600/jil+sander+sun+pop+arty+pink.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1504" data-original-width="1419" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYUVu6w9IX7ULf9Isnf9wTFQevWB4UIsdRqMO72qJu-8qjNLuCZxjKtY2KYDTbeY7BHAJ7S_006aLswnCb9K_7TYV692uYPxSH5J-o6TQVewW0yRR_h1LgmrjCvFqDNHeFq3WmnsdIXuhE/s400/jil+sander+sun+pop+arty+pink.jpg" width="376" /></a></div>
<br />
<br />
Czy to wybitny zapach? Skądże? Początek nie jest delikatny ale bardzo szybciutko ulatnia się i pobrzmiewa tylko przy skórze.<br />
Za co go cenię? Za autentycznie oddane nuty owoców i prosty aczkolwiek od razu poprawiający humor flakon, za neonową energię.<br />
Brakuje mi jednak tej wanilii z bazy, nijak nie czuję jej, gdyż sam zapach w sobie nie wysładza się i cały czas jest przyjemnie świeżo kwaśny, co za tym nie męczy nawet przy upale, nawet działa lekko chodząco.<br />
Nieskomplikowany i łatwy w odbiorze.<br />
Czy to zapach na lato? Zdecydowanie tak, ale moim zdaniem odpowiedni jedynie na letnie dni, na wieczory jest niestety za słaby.<br />
Moje zastrzeżenie budzą trwałość i projekcja, ale ja już tak mam :-)<br />
Lubię intensywniejsze zapachy.<br />
<br />
Wersja limitowana, szybko znikła z oferty.<br />
Jeśli będę mieć okazje przetestuję też pozostałe koralowe i zielone Sun Pop.<br />
Dostępne jako 100 ml eau de toilette, cena 30 € za flakon.<br />
<br />
Rok powstania: 2017<br />
Nos: brak danych<br />
Nuty zapachowe:<br />
nuty głowy: cytryna i czerwona porzeczka<br />
nuty serca: gardenia tahitańska, jaśmin<br />
nuty bazy: wanilia<br />
<br />
<br />
<br />
<br /></div>
agneshttp://www.blogger.com/profile/11565652345905704719noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2129336863509174612.post-72717102290643376742019-05-27T17:01:00.002+02:002019-05-27T17:01:51.686+02:00Narciso Rodriguez For Her L'Absolu Narciso Rodriguez (2015)<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<br />
Nie kwiaty, nie słodkości ale piżmo - to najbardziej zmysłowy składnik perfum.<br />
<br />
O Narciso For Her Eau de Toilette pisałam <a href="http://perfumowyzawrotglowy.blogspot.com/2017/12/narciso-rodriguez-for-her-eau-de.html" target="_blank">tu</a><br />
a dziś o flankerze z 2015 r. czyli bardziej skoncentrowanej wersji For Her L'Absolu.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrwC_Ch_gERb05nWHvOVliwBQcihwITCWmUQia_x2xXQgZI9C3zVpyPytb3SkWBs1NbZh_3MF0hlbdHXYXKDgPOXsEAZemLXWU5xjys2bSFfqe9qsL12uSNSNG9GDnKZlSD1mDsv8lpHsV/s1600/Narciso+Rodriguez+for+her+L+Absolu.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="808" data-original-width="620" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrwC_Ch_gERb05nWHvOVliwBQcihwITCWmUQia_x2xXQgZI9C3zVpyPytb3SkWBs1NbZh_3MF0hlbdHXYXKDgPOXsEAZemLXWU5xjys2bSFfqe9qsL12uSNSNG9GDnKZlSD1mDsv8lpHsV/s640/Narciso+Rodriguez+for+her+L+Absolu.jpg" width="489" /></a></div>
<br />
<br />
Początek jest trudny. Perfumy dosłownie zaciskają nam na szyi chustę obficie zlaną białymi kwiatami. Ta faz trwa na szczęście jakieś kilkanaście minut, gdyż na dłuższą metę byłoby to do wytrzymania. Tuberoza i jaśmin bywają męczące nawet pojedynczo, a w duecie bywają porażające, duszne i nieświeże. I mimo, że za chwilę pojawia się bardzo miłe dla nosa delikatne piżmo to i tak towarzyszą mu w dalszym ciągu jaśminowe akordy.<br />
For Her L'Absolu stają się w końcu takie, jakie powinny być od początku, kremowe i ciepłe kobiecą cielesnością.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3OyFpglunCkyatHgy0aC_b_HPTctscRYKEI6uXYnKkFyvReJ1N2G9Py6xMm0yFpTfwHx9cJuKEUG5rmasrspEYo6FTloCUKle2orB0NbgSWXNHB9xNdKkz-a-HfBcbvO0k0YEHb7wv7bs/s1600/narciso-rodriguez-for-her-l-absolu-woda-perfumowana-dla-kobiet-50-ml-207108.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1000" data-original-width="1000" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3OyFpglunCkyatHgy0aC_b_HPTctscRYKEI6uXYnKkFyvReJ1N2G9Py6xMm0yFpTfwHx9cJuKEUG5rmasrspEYo6FTloCUKle2orB0NbgSWXNHB9xNdKkz-a-HfBcbvO0k0YEHb7wv7bs/s400/narciso-rodriguez-for-her-l-absolu-woda-perfumowana-dla-kobiet-50-ml-207108.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
Od klasyka odróżnia je naprawdę znakomita trwałość i projekcja, jednak przyznam, że bardziej pasują mi skromne czarne For Her, mimo że delikatniejsze i ciche, bardziej noszalne i pozbawione trudnego początku. Odlewka L'Absolu musi mi wystarczyć.<br />
<br />
Jeśli ich szukacie warto gdzieś się jeszcze zaopatrzyć w ostatnie sztuki, gdyż ich dostępność jest ostatnio bardzo ograniczona.<br />
<br />
Na stronie <a href="http://www.narcisorodriguez.com/for-her">http://www.narcisorodriguez.com/for-her</a> nie ma ich już, więc plotki o ich wycofaniu z oferty są potwierdzone.<br />
<br />
Zmysłowe piżmo na intensywnych białych kwiatach. Elegancko i zmysłowo.<br />
Trwałość ok. 6 godzin.<br />
<br />
Za kompozycją For Her L'Absolu stoi już inny nos niż w przypadku ich starszej siostry - Aurelien Guichard.<br />
<br />
Rok powstania: 2015<br />
Nuty zapachowe:<br />
<br />
Nuty głowy: tuberoza i jaśmin<br />
Nuty serca: piżmo<br />
Nuty bazy: bursztyn, paczula i drzewo sandałowe.<br />
<br />
Dostępne w pojemności 50 i 100 ml.<br />
<br />
<br />
<div itemprop="description" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, Verdana, sans-serif; font-size: 13px;">
<div style="margin-bottom: 0.8em; margin-top: 0.8em;">
<br /></div>
</div>
</div>
agneshttp://www.blogger.com/profile/11565652345905704719noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2129336863509174612.post-47740947286737928652019-05-04T19:18:00.000+02:002019-05-04T19:18:07.745+02:00Copal Azur, Aedes de Venustas (2014)<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
Nie byłabym sobą gdybym stwierdziła, że jestem zaspokojona i już nie szukam.<br />
Nie można znaleźć tego jedynego od razu.<br />
Ośmielę się twierdzić, że nie istnieje ten jedyny. Zapach idealny.<br />
Ale cały czas gonimy za nim.<br />
Nie licząc <a href="http://perfumowyzawrotglowy.blogspot.com/2018/02/najpiekniejsze-perfumy-swiata-baccarat.html" target="_blank">Baccarat Rouge 540</a> , który skradł moje serce, poznałam w zeszłym roku inne perfumy, które jestem w stanie określić mianem - prawie mój Święty Graal.<br />
Prawie - bo zawsze warto zostawić sobie uchyloną furtkę :-)<br />
<br />
Oba zapachy poznałam dzięki koleżance, która jest odpowiedzialna za wygenerowanie sobie drogich perfumowych chciejstw - tak, w tym miejscu pozdrawiam Cię Aniu!<br />
<br />
Aedes de Venustas oznacza w łacinie świątynię piękna i taką nazwę przyjęło dwóch amerykańskich perfumiarzy otwierając wpierw swoją niszową perfumierię z ofertą innych firm a kilka lat później, w 2012 r. zakładając własną markę niszową.<br />
<br />
Dlaczego Copal Azur?<br />
<br />
Szukałam codziennego kadzidła.<br />
Z kadzidlanych kompozycji mam w kolekcji Kyoto i Sahara Noir ale nie są to łatwe w odbiorze, niezobowiązujące zapachy.<br />
Copal Azur zaciekawił mnie połączeniem kadzidła i słonym morskim klimatem. Zanim je poznałam miałam olfaktoryczną wizję prosto jak z reklamy.<br />
Tego chciałam! Czegoś co pachnie tak jak obiecuje.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3wU3HugOwSEad4khIKpeCtYzglFQhON8p1CIMuoux2YBBDqD63PW1g6XuK0FCePdVE7P4ZL1G4wqqbURWjHeFgWUeSDfWLbNnN32ynf6FB6iI-myrDY2zpA0-uYggY84kJU5u2Vnkuy6L/s1600/73a8334d43109d90459a514190a3d8d1_x700.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="419" data-original-width="734" height="226" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3wU3HugOwSEad4khIKpeCtYzglFQhON8p1CIMuoux2YBBDqD63PW1g6XuK0FCePdVE7P4ZL1G4wqqbURWjHeFgWUeSDfWLbNnN32ynf6FB6iI-myrDY2zpA0-uYggY84kJU5u2Vnkuy6L/s400/73a8334d43109d90459a514190a3d8d1_x700.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<br />
Dlaczego Copal Azur?<br />
To kadzidło Majów z pradawnych świątyń, wzbogacone o bryzę morską i duszny zapach mrocznej, gęstej dżungli. Tak twierdzi producent.<br />
<br />
A co ja na to?<br />
Co widzę?<br />
Kolor idealnie pasuje do zapachu.<br />
Wizualnie kupuję koncepcję zapachów Aedes.<br />
Piękne, ciężkie flachy z grubym dnem ze złotym atomizerem i ruchomym korkiem z wygrawerowanym eleganckim logo.<br />
Flakon ukryty jest w aksamitnym pudełku ze złotymi elementami.<br />
Nie ma tu żadnego zbędnego ozdobnika.<br />
Ma być luksusowo i tak jest.<br />
Od razu wiadomo, że trzymamy w ręku produkt wysokiej jakości.<br />
<br />
Co czuję?<br />
Początek to uderzenie nut ozonowych i słonej bryzy - lekko męski ale dosłownie na ułamek.<br />
Na szczęście szybciutko pojawia się kadzidło i zostaje już do końca, zapach jest ciepły i wibrujący, lekko terpentynowy.<br />
Podoba mi się koncepcja słonego, drzewno przyprawowego kadzidła.<br />
Zapach ma oddać wrażenie Riwiery Majów i klimat tamtych miejsc podbity tajemniczymi elementami kultury starożytnych Indian Jukatanu.<br />
Trafione w dziesiątkę!<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjr5KtkJ2OFF6z5NatfIpnPcr1aue0km4icVC1k930mxIMvuc06m_LNQzdZeWWIoFyf2a6dgAJt4Fb0d9Kua_0OBt_25FIqPgha4Zko0NknvmSHdYjSObSO4yAEoAERRMysLl6KdsQaiqFi/s1600/IMG-4561.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1441" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjr5KtkJ2OFF6z5NatfIpnPcr1aue0km4icVC1k930mxIMvuc06m_LNQzdZeWWIoFyf2a6dgAJt4Fb0d9Kua_0OBt_25FIqPgha4Zko0NknvmSHdYjSObSO4yAEoAERRMysLl6KdsQaiqFi/s400/IMG-4561.jpg" width="360" /></a></div>
<br />
Czuć w nich ten mistyczny akord, większość kadzidlanych perfum ma w sobie pewną magię.<br />
Co ciekawe, zapach nosi się idealnie cały rok. Moje pierwsze globalne testy miały miejsce w upalnym Dubaju. Jak cudnie Copal Azur wpasował się w ten gorący i suchy klimat. Zimą Copal Azur jest chłodniejszy, bardziej morski i słony.<br />
W ogóle odczuwalna temperatura perfum zmienia się w zależności od rozwoju poszczególnych nut, raz są chłodne, raz przyjemnie rozgrzewające.<br />
Nigdy ale to nigdy nie poczułam, że odstaje, męczy czy nie leży na mnie dobrze.<br />
Innym również się podoba a ja lubię ten dysonans poznawczy, kiedy wsiadam do windy a obecny w niej osobnik płci męskiej szuka źródła zapachu, nozdrza się rozszerzają i w końcu okazuje się, że to jednak ja.<br />
Czuję się w nich idealnie.<br />
<br />
Projekcja jest dość łagodna, perfumy nie przytłaczają i może dlatego są tak noszalne.<br />
Mogłyby być bardziej trwałe na skórze i za to mogłabym postawić minus.<br />
<br />
Rok powstania: 2014<br />
Nos: Betrand Duchaufour<br />
Nuty zapachowe:<br />
Nuty głowy: kadzidło, sól, nuty ozonowe<br />
Nuty serca: kadzidło, paczula i kardamon<br />
Nuty bazy: kadzidło, bursztyn, bób tonka i mirra.<br />
Dostępne jako woda perfumowana 100ml.<br />
Cena - no cóż, nisza...<br />
Moje Copal Azur zakupiłam na e-glamour w cenie o połowę niższej niż w innej perfumerii niszowej.<br />
<br />
<div itemprop="aggregateRating" itemscope="" itemtype="http://schema.org/AggregateRating" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, Verdana, sans-serif; font-size: 13px;">
<div style="margin-bottom: 0.8em; margin-top: 0.8em;">
<div class="product-description rte" itemprop="description" style="background-color: #fffdfd; box-sizing: border-box; font-family: Karla, sans-serif; font-size: 14px; margin-top: 40px;">
<div style="box-sizing: border-box;">
</div>
<div style="box-sizing: border-box; margin-bottom: 0px;">
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
agneshttp://www.blogger.com/profile/11565652345905704719noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2129336863509174612.post-62443819814224953092019-04-30T16:06:00.004+02:002019-04-30T16:07:42.166+02:00It's been awhile<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: x-large;"><i>It's been a while</i></span></div>
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;"><i><br /></i></span>
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;"><i><br /></i></span>
<span style="font-family: inherit;">Tak, chwilę mnie nie było...</span><br />
<span style="font-family: inherit;">Co u mnie? </span><br />
<span style="font-family: inherit;">Zmiany, zmiany, zmiany.</span><br />
<span style="font-family: inherit;">Zasadniczo na lepsze, gdyż każda zmiana przynosi coś dobrego w swoim założeniu.</span><br />
<br />
Mój umysł nie jest już zaprzątnięty tym czym do tej pory.<br />
Wracam do perfumowego świata.<br />
Zaszły zmiany również w mojej zapachowej garderobie.<br />
<br />
Jest lżej i bardziej w moim stylu.<br />
Pożegnałam zapachy, które doceniałam, uwielbiałam a nie nosiłam.<br />
<br />
Moim odkryciem jest przepiękne Copal Azur Aedes de Venustas, wkrótce o nim już więcej.<br />
<br />
Wracam! Zaglądajcie :-)<br />
<h3 style="background-color: white; clear: both; color: #204303; font-family: "Lucida Sans Unicode", "Lucida Grande", "Myriad pro", Skia, Optima, Arial, Verdana, Tahoma; font-size: 13px; margin: 10px;">
<br /></h3>
<div style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: url("https://www.punmiris.com/himg/o.9863.gif"); background-origin: initial; background-position: 0px 0px; background-repeat: repeat-y; background-size: initial; color: #333333; font-family: Arial, Tahoma, sans-serif; font-size: 13px;">
<ul class="myconnect ui-sortable" id="imam-sortable" style="list-style-type: none; margin: 0px; padding: 0px;">
<li id="fp1282" style="float: left;"><a href="https://www.fragrantica.pl/perfumy/Christian-Dior/Midnight-Poison-1282.html" style="color: #333333; display: block; float: left; height: 45px; margin: 20px 10px 18px; position: relative; text-decoration-line: none; width: 45px;"><img alt="Christian Dior Midnight Poison" height="45" src="https://fimgs.net/mdimg/perfume/mm.1282.jpg" style="border: none;" title="Christian Dior Midnight Poison" width="45" /></a></li>
<li id="fp215" style="float: left;"><a href="https://www.fragrantica.pl/perfumy/Christian-Dior/Dior-Addict-215.html" style="color: #333333; display: block; float: left; height: 45px; margin: 20px 10px 18px; position: relative; text-decoration-line: none; width: 45px;"><img alt="Christian Dior Dior Addict" height="45" src="https://fimgs.net/mdimg/perfume/mm.215.jpg" style="border: none;" title="Christian Dior Dior Addict" width="45" /></a></li>
<li id="fp28157" style="float: left;"><a href="https://www.fragrantica.pl/perfumy/Aedes-de-Venustas/Copal-Azur-28157.html" style="color: #333333; display: block; float: left; height: 45px; margin: 20px 10px 18px; position: relative; text-decoration-line: none; width: 45px;"><img alt="Aedes de Venustas Copal Azur" height="45" src="https://fimgs.net/mdimg/perfume/mm.28157.jpg" style="border: none;" title="Aedes de Venustas Copal Azur" width="45" /></a></li>
<li id="fp2979" style="float: left;"><a href="https://www.fragrantica.pl/perfumy/Givenchy/Oblique-Rewind-2979.html" style="color: #333333; display: block; float: left; height: 45px; margin: 20px 10px 18px; position: relative; text-decoration-line: none; width: 45px;"><img alt="Givenchy Oblique Rewind" height="45" src="https://fimgs.net/mdimg/perfume/mm.2979.jpg" style="border: none;" title="Givenchy Oblique Rewind" width="45" /></a></li>
<li id="fp1287" style="float: left;"><a href="https://www.fragrantica.pl/perfumy/Nina-Ricci/Les-Belles-de-Ricci-Belle-de-Minuit-1287.html" style="color: #333333; display: block; float: left; height: 45px; margin: 20px 10px 18px; position: relative; text-decoration-line: none; width: 45px;"><img alt="Nina Ricci Les Belles de Ricci Belle de Minuit" height="45" src="https://fimgs.net/mdimg/perfume/mm.1287.jpg" style="border: none;" title="Nina Ricci Les Belles de Ricci Belle de Minuit" width="45" /></a></li>
<li id="fp1232" style="float: left;"><a href="https://www.fragrantica.pl/perfumy/Comme-des-Garcons/Comme-des-Garcons-Series-3-Incense-Kyoto-1232.html" style="color: #333333; display: block; float: left; height: 45px; margin: 20px 10px 18px; position: relative; text-decoration-line: none; width: 45px;"><img alt="Comme des Garcons Comme des Garcons Series 3 Incense: Kyoto" height="45" src="https://fimgs.net/mdimg/perfume/mm.1232.jpg" style="border: none;" title="Comme des Garcons Comme des Garcons Series 3 Incense: Kyoto" width="45" /></a></li>
<li id="fp209" style="float: left;"><a href="https://www.fragrantica.pl/perfumy/Narciso-Rodriguez/Narciso-Rodriguez-For-Her-209.html" style="color: #333333; display: block; float: left; height: 45px; margin: 20px 10px 18px; position: relative; text-decoration-line: none; width: 45px;"><img alt="Narciso Rodriguez Narciso Rodriguez For Her" height="45" src="https://fimgs.net/mdimg/perfume/mm.209.jpg" style="border: none;" title="Narciso Rodriguez Narciso Rodriguez For Her" width="45" /></a></li>
<li id="fp495" style="float: left;"><a href="https://www.fragrantica.pl/perfumy/Donna-Karan/Black-Cashmere-495.html" style="color: #333333; display: block; float: left; height: 45px; margin: 20px 10px 18px; position: relative; text-decoration-line: none; width: 45px;"><img alt="Donna Karan Black Cashmere" height="45" src="https://fimgs.net/mdimg/perfume/mm.495.jpg" style="border: none;" title="Donna Karan Black Cashmere" width="45" /></a></li>
<li id="fp664" style="float: left;"><a href="https://www.fragrantica.pl/perfumy/Kenzo/Kenzo-Amour-664.html" style="color: #333333; display: block; float: left; height: 45px; margin: 20px 10px 18px; position: relative; text-decoration-line: none; width: 45px;"><img alt="Kenzo Kenzo Amour" height="45" src="https://fimgs.net/mdimg/perfume/mm.664.jpg" style="border: none;" title="Kenzo Kenzo Amour" width="45" /></a></li>
<li id="fp4696" style="float: left;"><a href="https://www.fragrantica.pl/perfumy/Kenzo/Kenzo-Amour-Le-Parfum-4696.html" style="color: #333333; display: block; float: left; height: 45px; margin: 20px 10px 18px; position: relative; text-decoration-line: none; width: 45px;"><img alt="Kenzo Kenzo Amour Le Parfum" height="45" src="https://fimgs.net/mdimg/perfume/mm.4696.jpg" style="border: none;" title="Kenzo Kenzo Amour Le Parfum" width="45" /></a></li>
<li id="fp618" style="float: left;"><a href="https://www.fragrantica.pl/perfumy/Jil-Sander/Sun-618.html" style="color: #333333; display: block; float: left; height: 45px; margin: 20px 10px 18px; position: relative; text-decoration-line: none; width: 45px;"><img alt="Jil Sander Sun" height="45" src="https://fimgs.net/mdimg/perfume/mm.618.jpg" style="border: none;" title="Jil Sander Sun" width="45" /></a></li>
<li id="fp22959" style="float: left;"><a href="https://www.fragrantica.pl/perfumy/Britney-Spears/Fantasy-The-Naughty-Remix-22959.html" style="color: #333333; display: block; float: left; height: 45px; margin: 20px 10px 18px; position: relative; text-decoration-line: none; width: 45px;"><img alt="Britney Spears Fantasy The Naughty Remix" height="45" src="https://fimgs.net/mdimg/perfume/mm.22959.jpg" style="border: none;" title="Britney Spears Fantasy The Naughty Remix" width="45" /></a></li>
<li id="fp36815" style="float: left;"><a href="https://www.fragrantica.pl/perfumy/Kenzo/Kenzo-Amour-Make-Me-Fly-36815.html" style="color: #333333; display: block; float: left; height: 45px; margin: 20px 10px 18px; position: relative; text-decoration-line: none; width: 45px;"><img alt="Kenzo Kenzo Amour Make Me Fly" height="45" src="https://fimgs.net/mdimg/perfume/mm.36815.jpg" style="border: none;" title="Kenzo Kenzo Amour Make Me Fly" width="45" /></a></li>
<li id="fp10736" style="float: left;"><a href="https://www.fragrantica.pl/perfumy/Kenzo/L-Eau-de-Kenzo-Amour-10736.html" style="color: #333333; display: block; float: left; height: 45px; margin: 20px 10px 18px; position: relative; text-decoration-line: none; width: 45px;"><img alt="Kenzo L'Eau de Kenzo Amour" height="45" src="https://fimgs.net/mdimg/perfume/mm.10736.jpg" style="border: none;" title="Kenzo L'Eau de Kenzo Amour" width="45" /></a></li>
<li id="fp18807" style="float: left;"><a href="https://www.fragrantica.pl/perfumy/Rihanna/Rogue-18807.html" style="color: #333333; display: block; float: left; height: 45px; margin: 20px 10px 18px; position: relative; text-decoration-line: none; width: 45px;"><img alt="Rihanna Rogue" height="45" src="https://fimgs.net/mdimg/perfume/mm.18807.jpg" style="border: none;" title="Rihanna Rogue" width="45" /></a></li>
<li id="fp70" style="float: left;"><a href="https://www.fragrantica.pl/perfumy/Kenzo/Kenzo-Jungle-L-Elephant-70.html" style="color: #333333; display: block; float: left; height: 45px; margin: 20px 10px 18px; position: relative; text-decoration-line: none; width: 45px;"><img alt="Kenzo Kenzo Jungle L'Elephant" height="45" src="https://fimgs.net/mdimg/perfume/mm.70.jpg" style="border: none;" title="Kenzo Kenzo Jungle L'Elephant" width="45" /></a></li>
<li id="fp30155" style="float: left;"><a href="https://www.fragrantica.pl/perfumy/Biotherm/L-Eau-by-Lait-Corporel-30155.html" style="color: #333333; display: block; float: left; height: 45px; margin: 20px 10px 18px; position: relative; text-decoration-line: none; width: 45px;"><img alt="Biotherm L'Eau by Lait Corporel" height="45" src="https://fimgs.net/mdimg/perfume/mm.30155.jpg" style="border: none;" title="Biotherm L'Eau by Lait Corporel" width="45" /></a></li>
<li id="fp5806" style="float: left;"><a href="https://www.fragrantica.pl/perfumy/Kenzo/Kenzo-Amour-Florale-5806.html" style="color: #333333; display: block; float: left; height: 45px; margin: 20px 10px 18px; position: relative; text-decoration-line: none; width: 45px;"><img alt="Kenzo Kenzo Amour Florale" height="45" src="https://fimgs.net/mdimg/perfume/mm.5806.jpg" style="border: none;" title="Kenzo Kenzo Amour Florale" width="45" /></a></li>
<li id="fp1277" style="float: left;"><a href="https://www.fragrantica.pl/perfumy/Shiseido/Zen-2000-1277.html" style="color: #333333; display: block; float: left; height: 45px; margin: 20px 10px 18px; position: relative; text-decoration-line: none; width: 45px;"><img alt="Shiseido Zen 2000" height="45" src="https://fimgs.net/mdimg/perfume/mm.1277.jpg" style="border: none;" title="Shiseido Zen 2000" width="45" /></a></li>
<li id="fp3156" style="float: left;"><a href="https://www.fragrantica.pl/perfumy/Jil-Sander/Pure-Intense-3156.html" style="color: #333333; display: block; float: left; height: 45px; margin: 20px 10px 18px; position: relative; text-decoration-line: none; width: 45px;"><img alt="Jil Sander Pure Intense" height="45" src="https://fimgs.net/mdimg/perfume/mm.3156.jpg" style="border: none;" title="Jil Sander Pure Intense" width="45" /></a></li>
<li id="fp14318" style="float: left;"><a href="https://www.fragrantica.pl/perfumy/Issey-Miyake/L-eau-d-Issey-Eau-de-Parfum-14318.html" style="color: #333333; display: block; float: left; height: 45px; margin: 20px 10px 18px; position: relative; text-decoration-line: none; width: 45px;"><img alt="Issey Miyake L'eau d'Issey Eau de Parfum" height="45" src="https://fimgs.net/mdimg/perfume/mm.14318.jpg" style="border: none;" title="Issey Miyake L'eau d'Issey Eau de Parfum" width="45" /></a></li>
<li id="fp14695" style="float: left;"><a href="https://www.fragrantica.pl/perfumy/The-Different-Company/Oud-for-Love-14695.html" style="color: #333333; display: block; float: left; height: 45px; margin: 20px 10px 18px; position: relative; text-decoration-line: none; width: 45px;"><img alt="The Different Company Oud for Love" height="45" src="https://fimgs.net/mdimg/perfume/mm.14695.jpg" style="border: none;" title="The Different Company Oud for Love" width="45" /></a></li>
<li id="fp455" style="float: left;"><a href="https://www.fragrantica.pl/perfumy/Lolita-Lempicka/L-de-Lolita-Lempicka-455.html" style="color: #333333; display: block; float: left; height: 45px; margin: 20px 10px 18px; position: relative; text-decoration-line: none; width: 45px;"><img alt="Lolita Lempicka L de Lolita Lempicka" height="45" src="https://fimgs.net/mdimg/perfume/mm.455.jpg" style="border: none;" title="Lolita Lempicka L de Lolita Lempicka" width="45" /></a></li>
<li id="fp1284" style="float: left;"><a href="https://www.fragrantica.pl/perfumy/Nina-Ricci/Les-Belles-de-Ricci-Liberty-Fizz-1284.html" style="color: #333333; display: block; float: left; height: 45px; margin: 20px 10px 18px; position: relative; text-decoration-line: none; width: 45px;"><img alt="Nina Ricci Les Belles de Ricci Liberty Fizz" height="45" src="https://fimgs.net/mdimg/perfume/mm.1284.jpg" style="border: none;" title="Nina Ricci Les Belles de Ricci Liberty Fizz" width="45" /></a></li>
<li id="fp3302" style="float: left;"><a href="https://www.fragrantica.pl/perfumy/L-Artisan-Parfumeur/L-Eau-d-Ambre-3302.html" style="color: #333333; display: block; float: left; height: 45px; margin: 20px 10px 18px; position: relative; text-decoration-line: none; width: 45px;"><img alt="L'Artisan Parfumeur L'Eau d'Ambre" height="45" src="https://fimgs.net/mdimg/perfume/mm.3302.jpg" style="border: none;" title="L'Artisan Parfumeur L'Eau d'Ambre" width="45" /></a></li>
<li id="fp5022" style="float: left;"><a href="https://www.fragrantica.pl/perfumy/Lulu-Castagnette/Lulu-Rose-5022.html" style="color: #333333; display: block; float: left; height: 45px; margin: 20px 10px 18px; position: relative; text-decoration-line: none; width: 45px;"><img alt="Lulu Castagnette Lulu Rose" height="45" src="https://fimgs.net/mdimg/perfume/mm.5022.jpg" style="border: none;" title="Lulu Castagnette Lulu Rose" width="45" /></a></li>
<li id="fp12814" style="float: left;"><a href="https://www.fragrantica.pl/perfumy/Jil-Sander/Jil-Sander-Eve-12814.html" style="color: #333333; display: block; float: left; height: 45px; margin: 20px 10px 18px; position: relative; text-decoration-line: none; width: 45px;"><img alt="Jil Sander Jil Sander Eve" height="45" src="https://fimgs.net/mdimg/perfume/mm.12814.jpg" style="border: none;" title="Jil Sander Jil Sander Eve" width="45" /></a></li>
<li id="fp33519" style="float: left;"><a href="https://www.fragrantica.pl/perfumy/Maison-Francis-Kurkdjian/Baccarat-Rouge-540-33519.html" style="color: #333333; display: block; float: left; height: 45px; margin: 20px 10px 18px; position: relative; text-decoration-line: none; width: 45px;"><img alt="Maison Francis Kurkdjian Baccarat Rouge 540" height="45" src="https://fimgs.net/mdimg/perfume/mm.33519.jpg" style="border: none;" title="Maison Francis Kurkdjian Baccarat Rouge 540" width="45" /></a></li>
<li id="fp8194" style="float: left;"><a href="https://www.fragrantica.pl/perfumy/Mugler/Alien-Sunessence-Edition-Saphir-Soleil-8194.html" style="color: #333333; display: block; float: left; height: 45px; margin: 20px 10px 18px; position: relative; text-decoration-line: none; width: 45px;"><img alt="Mugler Alien Sunessence Edition Saphir Soleil" height="45" src="https://fimgs.net/mdimg/perfume/mm.8194.jpg" style="border: none;" title="Mugler Alien Sunessence Edition Saphir Soleil" width="45" /></a></li>
<li id="fp48304" style="float: left;"><a href="https://www.fragrantica.pl/perfumy/Mugler/Alien-Flora-Futura-48304.html" style="color: #333333; display: block; float: left; height: 45px; margin: 20px 10px 18px; position: relative; text-decoration-line: none; width: 45px;"><img alt="Mugler Alien Flora Futura" height="45" src="https://fimgs.net/mdimg/perfume/mm.48304.jpg" style="border: none;" title="Mugler Alien Flora Futura" width="45" /></a></li>
<li id="fp4246" style="float: left;"><a href="https://www.fragrantica.pl/perfumy/Yves-Saint-Laurent/Elle-Intense-Eau-de-Parfum-4246.html" style="color: #333333; display: block; float: left; height: 45px; margin: 20px 10px 18px; position: relative; text-decoration-line: none; width: 45px;"><img alt="Yves Saint Laurent Elle Intense Eau de Parfum" height="45" src="https://fimgs.net/mdimg/perfume/mm.4246.jpg" style="border: none;" title="Yves Saint Laurent Elle Intense Eau de Parfum" width="45" /></a></li>
<li id="fp29157" style="float: left;"><a href="https://www.fragrantica.pl/perfumy/Lancome/La-Nuit-Tresor-29157.html" style="color: #333333; display: block; float: left; height: 45px; margin: 20px 10px 18px; position: relative; text-decoration-line: none; width: 45px;"><img alt="Lancome La Nuit Tresor" height="45" src="https://fimgs.net/mdimg/perfume/mm.29157.jpg" style="border: none;" title="Lancome La Nuit Tresor" width="45" /></a></li>
<li id="fp18805" style="float: left;"><a href="https://www.fragrantica.pl/perfumy/Lancome/Tresor-L-Absolu-18805.html" style="color: #333333; display: block; float: left; height: 45px; margin: 20px 10px 18px; position: relative; text-decoration-line: none; width: 45px;"><img alt="Lancome Tresor L'Absolu" height="45" src="https://fimgs.net/mdimg/perfume/mm.18805.jpg" style="border: none;" title="Lancome Tresor L'Absolu" width="45" /></a></li>
<li id="fp1745" style="float: left;"><a href="https://www.fragrantica.pl/perfumy/Jil-Sander/Jil-Sander-No-4-1745.html" style="color: #333333; display: block; float: left; height: 45px; margin: 20px 10px 18px; position: relative; text-decoration-line: none; width: 45px;"><img alt="Jil Sander Jil Sander No. 4" height="45" src="https://fimgs.net/mdimg/perfume/mm.1745.jpg" style="border: none;" title="Jil Sander Jil Sander No. 4" width="45" /></a></li>
<li id="fp47294" style="float: left;"><a href="https://www.fragrantica.pl/perfumy/Eisenberg/Ambre-D-Orient-Secret-V-47294.html" style="color: #333333; display: block; float: left; height: 45px; margin: 20px 10px 18px; position: relative; text-decoration-line: none; width: 45px;"><img alt="Eisenberg Ambre D'Orient Secret V" height="45" src="https://fimgs.net/mdimg/perfume/mm.47294.jpg" style="border: none;" title="Eisenberg Ambre D'Orient Secret V" width="45" /></a></li>
<li id="fp95" style="float: left;"><a href="https://www.fragrantica.pl/perfumy/Yves-Saint-Laurent/Nu-95.html" style="color: #333333; display: block; float: left; height: 45px; margin: 20px 10px 18px; position: relative; text-decoration-line: none; width: 45px;"><img alt="Yves Saint Laurent Nu" height="45" src="https://fimgs.net/mdimg/perfume/mm.95.jpg" style="border: none;" title="Yves Saint Laurent Nu" width="45" /></a></li>
<li id="fp17333" style="float: left;"><a href="https://www.fragrantica.pl/perfumy/Tom-Ford/Sahara-Noir-17333.html" style="color: #333333; display: block; float: left; height: 45px; margin: 20px 10px 18px; position: relative; text-decoration-line: none; width: 45px;"><img alt="Tom Ford Sahara Noir" height="45" src="https://fimgs.net/mdimg/perfume/mm.17333.jpg" style="border: none;" title="Tom Ford Sahara Noir" width="45" /></a></li>
<li id="fp3100" style="float: left;"><a href="https://www.fragrantica.pl/perfumy/Joop-/Joop-Femme-3100.html" style="color: #333333; display: block; float: left; height: 45px; margin: 20px 10px 18px; position: relative; text-decoration-line: none; width: 45px;"><img alt="Joop! Joop! Femme" height="45" src="https://fimgs.net/mdimg/perfume/mm.3100.jpg" style="border: none;" title="Joop! Joop! Femme" width="45" /></a></li>
<li id="fp485" style="float: left;"><a href="https://www.fragrantica.pl/perfumy/Dolce-Gabbana/Light-Blue-485.html" style="color: #333333; display: block; float: left; height: 45px; margin: 20px 10px 18px; position: relative; text-decoration-line: none; width: 45px;"><img alt="Dolce&Gabbana Light Blue" height="45" src="https://fimgs.net/mdimg/perfume/mm.485.jpg" style="border: none;" title="Dolce&Gabbana Light Blue" width="45" /></a></li>
<li id="fp170" style="float: left;"><a href="https://www.fragrantica.pl/perfumy/Lancome/Hypnose-170.html" style="color: #333333; display: block; float: left; height: 45px; margin: 20px 10px 18px; position: relative; width: 45px;"><img alt="Lancome Hypnose" height="45" src="https://fimgs.net/mdimg/perfume/mm.170.jpg" style="border: none;" title="Lancome Hypnose" width="45" /></a></li>
</ul>
</div>
<br />
<h3 style="clear: both; color: #204303; font-family: "Lucida Sans Unicode", "Lucida Grande", "Myriad pro", Skia, Optima, Arial, Verdana, Tahoma; font-size: 13px; margin: 10px;">
</h3>
<div style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: url("https://www.punmiris.com/himg/o.9863.gif"); background-origin: initial; background-position: 0px 0px; background-repeat: repeat-y; background-size: initial;">
<ul class="myconnect ui-sortable" id="imam-sortable" style="background-color: white; color: #333333; font-family: Arial, Tahoma, sans-serif; font-size: 13px; list-style-type: none; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="color: black; font-family: "times new roman"; font-size: small;"><ul class="myconnect ui-sortable" id="imam-sortable" style="background-color: white; color: #333333; font-family: Arial, Tahoma, sans-serif; font-size: 13px; list-style-type: none; margin: 0px; padding: 0px;"><span style="color: black; font-family: "times new roman"; font-size: small;"><br /></span></ul>
</span></ul>
</div>
</div>
agneshttp://www.blogger.com/profile/11565652345905704719noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2129336863509174612.post-43606901407939875682018-05-03T11:05:00.002+02:002018-05-05T09:44:23.597+02:00Projekt denko 1<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
Co to jest projekt denko?<br />
To wyzwanie polegające na zużywaniu kosmetyków, jak i wszystkiego innego do końca, do dna.<br />
Z angielskiego <i>project pan </i>ma na celu zarówno wykorzystanie produktu, jak i pewnie stworzenie okazji do zakupu następnych.<br />
Na fali minimalizmu postanowiłam wdrożyć project pan również w sferze zapachowej. Nie ukrywam, że muszę zrobić miejsce dla nowych chciejstw perfumowych a mając, obiektywnie całkiem duży wybór, bardzo trudno skończyć jakikolwiek flakon perfum.<br />
Ale udało się, zatem szybkie podsumowanie moich tzw. <i>empties </i>w tym roku.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhTdLQDawXbGzv5M5Zo8NRB2CtIRXWo2sX0WYGEUjnKccfrYays_fhJV0-YskEEJelrMcEm7h_FtgIKuspZivcL9UfdRglbksztR2OPLmX91AWudw7BY5cXsURP1xXkqq-CCdkWo-YTBx9K/s1600/jil-sander-no-4-edp-vapo-50ml.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="649" data-original-width="649" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhTdLQDawXbGzv5M5Zo8NRB2CtIRXWo2sX0WYGEUjnKccfrYays_fhJV0-YskEEJelrMcEm7h_FtgIKuspZivcL9UfdRglbksztR2OPLmX91AWudw7BY5cXsURP1xXkqq-CCdkWo-YTBx9K/s320/jil-sander-no-4-edp-vapo-50ml.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgynDnga8j_tuRzBspCUxaeV-HUEwpoXKbhQzQ7Z4RPmy5DUacXgWoLkeOeyWLcAD86qr3sNwdE6WjlEX1SIw-ClyDpG_WhgOVDEXSGpgWZPdvAcWB2ujzT2XOh7ne2RJ6cevYa4VMu8j7/s1600/o.31578.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1063" data-original-width="960" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgynDnga8j_tuRzBspCUxaeV-HUEwpoXKbhQzQ7Z4RPmy5DUacXgWoLkeOeyWLcAD86qr3sNwdE6WjlEX1SIw-ClyDpG_WhgOVDEXSGpgWZPdvAcWB2ujzT2XOh7ne2RJ6cevYa4VMu8j7/s320/o.31578.jpg" width="288" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9HxVBqQHleLbXYhekbbTQYC4b8hcakoQJyNvMrAvgtCnTmaCRfliQC0gXE61nFNNgZ1LRTvOZIbQYgNW6QvtOgjqmQ1DTA-JzYLfbM9lyPGUAQJftlY7VFEMaOGPNllGgtetw2cVF_806/s1600/lprmidw_aedp10_01__22.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="800" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9HxVBqQHleLbXYhekbbTQYC4b8hcakoQJyNvMrAvgtCnTmaCRfliQC0gXE61nFNNgZ1LRTvOZIbQYgNW6QvtOgjqmQ1DTA-JzYLfbM9lyPGUAQJftlY7VFEMaOGPNllGgtetw2cVF_806/s320/lprmidw_aedp10_01__22.jpg" width="320" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzsvXe5XarKpTwFz_sUNAD7hVnAdgPs_Srp9D6aWn_zLcLJX7sIBXRQJlmYPf9-sm7Ie7kPzlgL5Wsx_xaRgnOBYvW1mX3qyRfl8msu-NU29b7nO-tn_yeN8a17_Cybwk_MbhhIzrQs1DS/s1600/598281.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="500" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzsvXe5XarKpTwFz_sUNAD7hVnAdgPs_Srp9D6aWn_zLcLJX7sIBXRQJlmYPf9-sm7Ie7kPzlgL5Wsx_xaRgnOBYvW1mX3qyRfl8msu-NU29b7nO-tn_yeN8a17_Cybwk_MbhhIzrQs1DS/s320/598281.jpeg" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
Skończyło się Jil Sander No. 4, mała 30tka ale jest to niesamowity killer, bardzo wydajny i trwały. Już pisałam, że bardzo przypomina mi Coco Chanel. Oczywiście mam seteczkę w zapasie, która chyba starczy mi na dekadę jak nie dłużej. Bardzo dobrze skrojony zapach!<br />
<br />
Wykończyłam Dolce & Gabbana Light Blue Sunset in Salina, i tak jak lubię klasyka, to ten flanker trochę mnie zmęczył. Jest to ciepłe Light Blue, obiektywnie ładny zapach, ale przede wszystkim lekko duszny, zatem nie nadawał się na ciepłe dni, kiedy jego klasyczna wersja idealnie się sprawdza i ma ciekawy efekt chłodzący.<br />
Bardzo podobał mi się zachód słońca na pudełku. I to by było na tyle z plusów. Nie wrócę do nich na pewno.<br />
<br />
Z żalem również wykorzystałam ostatnie krople La Prairie Midnight Rain. To już mój drugi flakon, perfumy musze mieć w kolekcji. Piękny i szlachetny zapach, o którym pisałam <a href="http://perfumowyzawrotglowy.blogspot.com/2012/01/la-prairie-midnight-rain.html" target="_blank">tu</a>. Na pewno za jakiś czas rozejrzę się za następcą.<br />
<br />
Ostatnia pozycja, kiedyś tak hejtowana kiedyś Euphoria. Moja kolejna już w kolekcji. Bardzo dobry zapach, fakt, że był taki czas, kiedy pachniała nią średnio co trzecia kobieta. Jeśli masz okazję, poszukaj starszej wersji, która była intensywniejsza. Na razie nie będę za nią tęsknić, ale nie wykluczam za jakiś czas powtórki.<br />
<br />
Cieszę się, że udało mi się zużyć do końca te perfumy, za dużo było już takich flakoników, które czekały na swoją kolej. Mając przed oczami jedną z zasad minimalizmu: 2 out, 1 in - musiałam zrobić miejsce dla nowych perfum. Za jakiś czas pokażę co nowego u mnie.<br />
<br />
<br /></div>
agneshttp://www.blogger.com/profile/11565652345905704719noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2129336863509174612.post-59349865902326604602018-04-05T15:15:00.000+02:002018-04-05T15:15:04.794+02:00Max Mara Kashmina Touch 2008 r. <div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
Jakiś czas temu postanowiłam przypomnieć sobie wszystkie zapachy MaxMary, co jest nie lada wyzwaniem, jeszcze nie udało mi się zdobyć kompletu ale nie poddaję się :-)<br />
<div>
Byłam wierna klasycznej MaxMarze jakieś kilka lat temu.</div>
<div>
<div>
MaxMara to włoska marka modowa założona w 1951 r. w Reggio Emilia, której prosty i elegancki wyjątkowo mi odpowiada.</div>
<div>
Ale nie moda a perfumy są przedmiotem bloga, zatem przypominam krótki i gorący flirt MaxMary z perfumami. </div>
<div>
Owocem tej przygody było 6 mniej lub bardziej udanych kompozycji, które powstały w latach 2004-2009 i po których dziś już nie ma niestety w zasadzie żadnego śladu.</div>
</div>
<div>
Dziś o najbardziej kultowej i poszukiwanej Kashmina Touch.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGkD3N5skn7C-u5eyFFe3YK9MqiaOvOLtWgyk7kJnm0omBXAA_94IrXnrz3kIxW0A-QBV7AdTCdnVo2HlcQHYR-ktcbWIAJn5WzfmnxJ-pPNBKdKmY9P6DGzzhqDIoRWThKzyGcoGLKonx/s1600/kashmina01.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1600" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGkD3N5skn7C-u5eyFFe3YK9MqiaOvOLtWgyk7kJnm0omBXAA_94IrXnrz3kIxW0A-QBV7AdTCdnVo2HlcQHYR-ktcbWIAJn5WzfmnxJ-pPNBKdKmY9P6DGzzhqDIoRWThKzyGcoGLKonx/s400/kashmina01.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<br />
<br />
Na czym polega jej wyjątkowość?<br />
<br />
W wielkim skrócie to zapach, który bawią się z nami w chowanego. Pachnę, czy nie pachnę? Czy to perfumy, czy jak to mój własny zapach?<br />
Są porównywalne do Escentric Molecules 01, natomiast to nie jest typowo syntetyczny wytwór, gdyż w Kashminie można dokładnie wyczuć jej nuty zapachowe.<br />
Kashmina Touch to dotyk ciepłego kaszmiru, cudowny miks cytrusów i drzewnych nut na cielesnym piżmie. Nosi się cudownie, daje efekt drugiej skóry. Momentami delikatnie, nie wiedzieć skąd pojawia się taka pieprzna nuta, ale za chwilę już nie jest wyczuwalna. Sam zapach subtelnie wibruje i pokazuje nam swoje różne oblicza, jednak praktycznie w ogóle nie ewoluuje.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcDsu_wEDz253qR1_EIUPhAkm2sB-2sclDNuT38v7OI6vIXbRBJQG3_Eo-GAX0dcc2HJ9E-3Dt-FyXjALVp2drmp2Jqw-dnL5CvcRMXgAkPgAAXzfEci5qVuG1Xq8vmkebplz-x7VvcQfc/s1600/o.4735.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="675" data-original-width="450" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcDsu_wEDz253qR1_EIUPhAkm2sB-2sclDNuT38v7OI6vIXbRBJQG3_Eo-GAX0dcc2HJ9E-3Dt-FyXjALVp2drmp2Jqw-dnL5CvcRMXgAkPgAAXzfEci5qVuG1Xq8vmkebplz-x7VvcQfc/s640/o.4735.jpg" width="425" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
Kiedyś przeczytałam, że to idealna baza do miksowania z innymi perfumami. No niby, tak ale w zasadzie, po co i dlaczego?<br />
Kashmina sama w sobie jest na tyle ciekawa, że solo powinna nam wystarczać. No właśnie, powinna. Gdyż jest jedno, czego absolutnie nie mogę jej wybaczyć - skandaliczna nietrwałość, a to w moich oczach dyskwalifikuje te i każde inne perfumy definitywnie.<br />
Mam wrażenie, że pachnie na mnie może z pół godziny?<br />
Wielka szkoda, wszak Kashmina, tak inna, tak niszowa, mogłaby być zapachem idealnym.<br />
A to, że już niedostępna to w zasadzie przepełnia czarę goryczy.<br />
<br />
<br />
Rok powstania: 2008<br />
Nos: Olivier Cresp<br />
Nuty zapachowe:<br />
nuty głowy: cytryna amalfi, amaretto,<br />
nuty serca: nuty kwiatowe ( wawrzynek), gorzka pomarańcza<br />
nuty bazy: cedr, piżmo, drzewo kaszmirowe<br />
<br />
Dostępny był we flakonikach 40ml i 90ml.<br />
<br />
<br />
<div style="background: 0px 0px rgb(255, 255, 255); border: 0px; color: #222222; font-family: "PT Serif", Georgia, Times, "Times New Roman", serif; font-size: 20px; line-height: 1.5em; margin-bottom: 10px; outline: 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;">
<br /></div>
<div style="background: 0px 0px rgb(255, 255, 255); border: 0px; color: #222222; font-family: "PT Serif", Georgia, Times, "Times New Roman", serif; font-size: 20px; line-height: 1.5em; margin-bottom: 10px; outline: 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;">
<br /></div>
</div>
<div>
<br /></div>
</div>
agneshttp://www.blogger.com/profile/11565652345905704719noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2129336863509174612.post-62673813336740729122018-03-18T18:12:00.001+01:002018-03-18T18:12:08.384+01:00Bruno Banani Time to Play ( 2002)<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
Marka Bruno Banani nie kojarzy się raczej z dobrymi perfumami, to generalnie niedrogie pachnidełka z kategorii owoco-kfiatki, popularne wśród nastolatek.<br />
Ale nie wiem czy ktokolwiek pamięta jedne z pierwszych perfum tej marki, wydane w 2002 r. Time To Play? Udało mi się poznać dopiero niedawno, ale na mojej liście do przetestowania wisiały już od jakiegoś czasu, właśnie kiedy zupełnie przypadkowo trafiłam na opis nut zapachowych m.in. piernikowych akordów.<br />
I tak, warto napisać o nim coś więcej, zatem co to za zapach?<br />
<br />
Wyjątkowo inny niż obecna oferta marki.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmq5whiYki8_E1uVS-hSD-ZENM-4yJS0X0zpggJRtyQWWW3RCr3mSCGzmA-knaEs4XIIuz2C5bL0XTvXj-RfyU0YdwyXhhWi7jMB4Eor9wte72oSKjzaAglHnkoeafM2sgaDkfLdvKk4zs/s1600/BrunoBananiTimeToPlayWomen.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="450" data-original-width="450" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmq5whiYki8_E1uVS-hSD-ZENM-4yJS0X0zpggJRtyQWWW3RCr3mSCGzmA-knaEs4XIIuz2C5bL0XTvXj-RfyU0YdwyXhhWi7jMB4Eor9wte72oSKjzaAglHnkoeafM2sgaDkfLdvKk4zs/s320/BrunoBananiTimeToPlayWomen.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUnnaByZrkKxCqQeyAxnM1hDvTZH5s9DXfMCDJrhyphenhyphen_ZiLtT9qMzcFUgsjkWFO-B_BBPFxsFCjK1QQhWMxxZVDnBmaEgyxG4nQ5S8d3p2pjtdaaAWN5sY7ec4yNJlj5rgJ8CPeT3Ux7ZqEI/s1600/time+to+play.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="300" data-original-width="300" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUnnaByZrkKxCqQeyAxnM1hDvTZH5s9DXfMCDJrhyphenhyphen_ZiLtT9qMzcFUgsjkWFO-B_BBPFxsFCjK1QQhWMxxZVDnBmaEgyxG4nQ5S8d3p2pjtdaaAWN5sY7ec4yNJlj5rgJ8CPeT3Ux7ZqEI/s400/time+to+play.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<br />
Klimatycznie uplasowałabym go gdzieś między Kenzo Jungle Elephant a Theoremą Fendi.<br />
Time to Play niesamowicie pachnie korzennymi przyprawami, kokosem i wanilią. Zazwyczaj takie kompozycje są ciężkie i przytłaczające a w tym przypadku jest inaczej, gdyż Time to Play jest lekkie i radosne. Kokietuje słodyczą a jednocześnie jest charakterne i przedstawia bardzo interesującą mieszankę różnych nut.<br />
Ciepłe, słodkie, a przy tym lekkie i musujące jak szampan.<br />
Część nut przypomina również wycofane, nieco starsze pierniczkowe Belle de Minuit Niny Ricci.<br />
Orientalny zapach podany w bardzo przyjaznej formie, wielka szkoda, że te perfumy znikły już z oferty, gdyż ciekawie by urozmaiciły propozycje sieciowych drogerii.<br />
Jestem ciekawa, czy ktoś je jeszcze pamięta?<br />
Zapach nie cieszył się opinią kultowego, mam wrażenie również, że krótko były dostępne w sprzedaży, więc mogły niekoniecznie być zauważone.<br />
Niemniej nieco żałuję, że perfumy wycofane, byłoby dobrze, gdyby mogły być poznane przez szerszą grupę odbiorców. Aby nie popadły w zupełnie zapomnienie postanowiłam przypomnieć Time to Play.<br />
Dostępne były w formie wody toaletowej, mam najmniejszą pojemność 30ml.<br />
Trwałość bez rewelacji ok. 2-3 godzin ale być może wynika to z wieku mojego flakonika :-)<br />
<br />
<br />
<br />
Rok powstania: 2002<br />
Nos: brak danych<br />
Nuty zapachowe:<br />
nuty głowy: bergamotka, mandarynka, czarna porzeczka, kokos<br />
nuty serca: jaśmin, goździki ( przyprawa), cynamon, frezja, konwalia, cyklamen<br />
nuty bazy: drzewo sandałowe, paczula, cedr virginia, wanilia<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<span style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, Verdana, sans-serif; font-size: 13px;"> został wydany w 2002 roku. Nutami głowy są bergamotka, mandarynka, czarna porzeczka i kokos; nutami serca są jaśmin, goździk (przyprawa), cynamon, frezja, konwalia i cyklamen; nutami bazy są drzewo sandałowe, paczula, cedr virginia i wanilia.</span><br />
<br />
<br /></div>
agneshttp://www.blogger.com/profile/11565652345905704719noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2129336863509174612.post-7755940397505346722018-03-03T13:11:00.000+01:002018-03-03T13:11:53.838+01:00Harissa Comme des Garcons ( 2001)<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
Miałam kiedyś romans z Comme des Garcons.<br />
<div>
Najbliżej mi było do kadzideł ale pod wpływem spontanicznych testów, lekko mrocznego ale stylowego klimatu Londynu w okolicach Dover Street Market i pachnącego szalika zakupiłam Sequoię z czerwonej serii marki. </div>
<div>
Niestety miłość szybko się zakończyła, gdyż Sequoia mnie podduszała i wychodziły kwaskowate nuty.<br />
Ale do dziś te wspomnienie jest we mnie żywe z uwagi na piękne okoliczności przyrody.<br />
<br />
Seria czerwona to przede wszystkim drzewne i przyprawowe kompozycje.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
W skład czerwonej serii wchodzą następujące perfumy:</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjims-7goJ_xF2IBQ_K4dG5r4PZL1LS0xWR6SAk0ZXvDfBzYTcGkuBI6USDAC1-FVe3vSNu4PInpk2scJbodrwvDBbq4Kwywgvbl9iGxrlnPISlfxN0BTOxJVveNvyDJ3obpe2IQ84b1ckz/s1600/series+red.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="528" data-original-width="537" height="391" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjims-7goJ_xF2IBQ_K4dG5r4PZL1LS0xWR6SAk0ZXvDfBzYTcGkuBI6USDAC1-FVe3vSNu4PInpk2scJbodrwvDBbq4Kwywgvbl9iGxrlnPISlfxN0BTOxJVveNvyDJ3obpe2IQ84b1ckz/s400/series+red.jpg" width="400" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Oprócz Sequoi testowałam kiedyś Palisander, wrażenie pozostawił bardzo ciekawe, drzewny zapach który mi przypominał kredki świecowe ale oczywiście na liście miałam do poznania wszystkie cudeńka z tej serii.<br />
<br /></div>
<div>
Nie ulega wątpliwości, że Comme des Garcons to marka nietuzinkowa dlatego postanowiłam zapoznać się bliżej z inną kompozycją z czerwonej serii - z Harissą.<br />
Harissa to ostra pasta lub sproszkowana mieszanka papryki chili, czosnku, czasami z kuminem i kolendrą, używana w kuchni tunezyjskiej.<br />
<br />
<br />
Kocham te arabskie smaki więc i harissę w formie pasty mam w swojej kuchni.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzaicmWCjHl08Z8s_6kZIuTmIEF9tVz-xLFKi2C-dKKyY1QkS3kKmpKfa1QieMv3LXiFz2iOXFOZxzS9Va1U-3X2qNKHxcd6xL6R9toA3Aya6NLo3XdrOOUtSeQlF4zOEu3cvg6yKezxgU/s1600/harissa+pasta.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzaicmWCjHl08Z8s_6kZIuTmIEF9tVz-xLFKi2C-dKKyY1QkS3kKmpKfa1QieMv3LXiFz2iOXFOZxzS9Va1U-3X2qNKHxcd6xL6R9toA3Aya6NLo3XdrOOUtSeQlF4zOEu3cvg6yKezxgU/s400/harissa+pasta.jpg" width="300" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
Otwarcie Harissy to eksplozja cudownej mieszanki przypraw. Tak może pachnieć w orientalnej restauracji ale czy ja chcę tak pachnieć?<br />
Dominuje oczywiście chili ale intensywnie również czuję dzięgiel i gałka muszkatołowa, cierpkość gałki muszkatołowej niebanalnie dodaje charakteru. To zapach bardzo nietypowy, lekko świdrujący w nosie ale na szczęście nie zmusza do kichnięcia. Brakuje mi w nim świeżości i innych mniej jadalnych nut, wtedy Harissa nie byłaby tak dosłowna.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjEfG4tm-kyZEy9biLzzm-PB46zm0kr_VW8goxQTPk0PXOmgRYLUBZnn8PAd2OK158dYF7GtxUypLZXnMG_8qPUcW8g_IUW3Qmr08Z-pIMSq4avVaX9zU69qYQ__fBj7c-R70XdnuNxqzMe/s1600/harissa.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjEfG4tm-kyZEy9biLzzm-PB46zm0kr_VW8goxQTPk0PXOmgRYLUBZnn8PAd2OK158dYF7GtxUypLZXnMG_8qPUcW8g_IUW3Qmr08Z-pIMSq4avVaX9zU69qYQ__fBj7c-R70XdnuNxqzMe/s640/harissa.jpg" width="480" /></a></div>
<br />
<br />
A tak nosiłam ją wiele razy, próbowałam layeringu z innymi perfumami i niestety poddałam się. Harissa wygrała.<br />
Trwałość całkiem dobra, jak na zazwyczaj niezbyt mocną niszę czyli porządne 4 godziny.<br />
Piękne perfumy ale w moim odczuciu jak większość oferty Comme des Garcons, bardziej do wąchania niż do codziennego noszenia.<br />
Przypomniało mi się, że kiedyś próbowałam dać szansę podobnym zapachom z L'Artisan Perfumeur : pieprznym Poivre Piquant i paprykowym Pimet Brulant i również doszłam do wniosku, że to nie dla mnie.<br />
Ale doceniam ich inność i niszowość, na pewno warto poznać Harissę, ale czy jest to zapach do noszenia i cieszenia się nim czy do podziwiania to już inna kwestia?<br />
<br />
Rok powstania: 2001<br />
Nos: Betrand Duchaufour<br />
Nuty zapachowe:<br />
gałka muszkatołowa, przyprawy, czerwona pomarańcza, papryczka chili, cytryna, pomidor, szafran, dzięgiel i kardamon.<br />
Pojemność: woda toaletowa 50ml.<br />
<br /></div>
<div>
<div>
<br /></div>
<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<br /></div>
</div>
</div>
agneshttp://www.blogger.com/profile/11565652345905704719noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-2129336863509174612.post-90547886493450508672018-02-08T17:59:00.001+01:002018-02-08T19:16:42.947+01:00Najpiękniejsze perfumy świata? Baccarat Rouge 540 - M. F. Kurkdjian<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
Przyznam, jestem dość kochliwa. Co chwilę poznaję nowe kompozycje, które kradną moje serce.<br />
Ale całkiem niedawno, dzięki perfumowej koleżance Ani, poznałam coś, co mnie absolutnie oczarowało!<br />
<br />
Mowa o legendarnym już dziele Francisa Kurkdjiana czyli Baccarat Rouge 540. Dzieło, lub arcydzieło, gdyż historia powstania tych perfum jest nieszablonowa.<br />
<br />
Pierwowzorem jest powstała na zamówienie firmy Baccarat, aby uczcić jej 250 lecie istnienie na rynku. I bynajmniej nie jest to marka perfum, tylko uznany na całym świecie producent kryształu, który powstał w 1764 pierwotnie jako Huta Szkła Świętej Anny w małej miejscowości we Francji - właśnie o nazwie Baccarat.<br />
Stąd Baccarat. A skąd Rouge 540? Własnie tu dochodzimy do tajników produkcji jednego z najbardziej rozpoznawalnych symboli marki Baccarat, do takiej temperatury trzeba rozgrzać szkło, aby nabrało intensywnie czerwonego koloru.<br />
Zatem pierwotnie powstały perfumy stworzone przez Kurkdjiana dla Baccarat, w limitowanej liczbie i ograniczonej dystrybucji. No i oczywiście w odpowiedniej cenie liczonej w tysiącach euro.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRaxs6MrKPB5IAMtELK1LVFZVM9R_z_qZXKUfpSwUIndFyoxXv9zGPTBgOweuCuWxJqVseBDGDNDaMXRAjibYKbYXliMxNXUE-lFBnmKFNBWltpxv03NuBvuVwemrjXBjwjvsK0VeKGrnX/s1600/baccarat+rouge.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="720" data-original-width="720" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRaxs6MrKPB5IAMtELK1LVFZVM9R_z_qZXKUfpSwUIndFyoxXv9zGPTBgOweuCuWxJqVseBDGDNDaMXRAjibYKbYXliMxNXUE-lFBnmKFNBWltpxv03NuBvuVwemrjXBjwjvsK0VeKGrnX/s640/baccarat+rouge.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
Na szczęście dla nas, zwykłych śmiertelników, twórca perfum postanowił wprowadzić je również do swojej stałej kolekcji, w nieco przyjaźniejszej cenie.<br />
<br />
I własnie ten nowy Baccarat Rouge 540 skradł moje serce. Z każdym kolejnym testem podoba mi się coraz bardziej.<br />
Sama kompozycja nie jest w żaden sposób wyrafinowana a lista składników jest stosunkowo krótka jak na niszę. Pierwsze naciśnięcie atomizera i czuję piękną, słodką landrynkę. Oszałamiającą i przyjemnie wibrującą w powietrzu. Słodycz absolutnie nie jest męcząca ani przytłaczająca, trudno to określić ale Baccarat nosi się świetliście i lekko. Wyobraź sobie, że jesteś w lekkiej, różowej, musującej chmurce. To własnie ta przestrzenność, przy niesamowitej wprost trwałości i intensywności, jest w moim odczuciu wyjątkowa. Słodkie zapachy zazwyczaj są ciężkie, trwałe zapachy się ciągną za nami. A tu, przekornie, mamy słodki, trwały zapach a jednocześnie lekki i transparentny.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgeVp6PKYdn2zylwnfuFNZkA4GCbrP1hS3YeL2eO2yCzGpLi-0iY9C5sjNJ_QkpKLtnEHV1-VaZ81xVwy6iVzUfOIfaHpPM4WJuOlZKDP2y8OSXRGd8TqOM8j0RCRj85YxeVOOqooPkb5gX/s1600/baccaratrouge.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="547" data-original-width="820" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgeVp6PKYdn2zylwnfuFNZkA4GCbrP1hS3YeL2eO2yCzGpLi-0iY9C5sjNJ_QkpKLtnEHV1-VaZ81xVwy6iVzUfOIfaHpPM4WJuOlZKDP2y8OSXRGd8TqOM8j0RCRj85YxeVOOqooPkb5gX/s400/baccaratrouge.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<br />
Nuty a sam odbiór zapachu są dość zaskakujące. Wyczuwam słodkość i nuty drzewne cedru i jodły. Jaśmin, czy w ogóle jakakolwiek inna kwiatowa nuta jest nieobecna. Skąd ta słodycz? Czy takie wrażenie mogłaby dać ambra, żywica podbite szafranem? Mam nieodparte wrażenie, że jest tu jeszcze jakiś tajny składnik, którym Kurkdjian puszcza oko w naszym kierunku.<br />
Po jakiejś godzince słodycz ustępuje miejsca słonym akordom i łagodnieje, ale dalej bujamy się na przyjemnej drzewnej bazie. I ta faza trwa kilka godzin.<br />
Jedyne małe zastrzeżenie, niekoniecznie dla mnie stanowi minus, to że potem na skórze nie dzieje się absolutnie nic, zapach nie ewoluuje. Ale czyż musi, skoro jest taki piękny?<br />
<br />
Jego projekcja jest ponadprzeciętna, jeśli szukacie perfum, po których będziecie rozpoznawalni -- to jest to idealna propozycja.<br />
<br />
Oficjalnie Baccarat Rouge 540 klasyfikowany jest jako unisex, dla mnie to wyborny zapach zdecydowanie dla kobiet.<br />
<br />
Aczkolwiek panowie również chętnie po niego sięgają. Obejrzałam kilka recenzji na YT i wklejam Wam poniżej kilka najciekawszych moim zdaniem - wszystkie w wykonaniu mężczyzn.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/e89SpR_utmI/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/e89SpR_utmI?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/CZmRwob2xao/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/CZmRwob2xao?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/flBOkkJ860A/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/flBOkkJ860A?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<br />
Ja już wiem, jaki będzie mój następny zakup :-)<br />
<br />
Rok powstania:<br />
2015<br />
Nos: Francis Kurkdjian<br />
Nuty zapachowe:<br />
nuty głowy: jaśmin, szafran<br />
nuty serca: drzewo bursztynowe, ambra<br />
nuty bazy: żywica jodłowa, cedr<br />
<br />
Trwałość - nawet do 6-8 godzin przy oszczędnej aplikacji!<br />
<br />
Dostępny jaki travel set z wymiennymi wkładami po 11 ml lub jako flakon 70ml.<br />
<br />
<br /></div>
agneshttp://www.blogger.com/profile/11565652345905704719noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2129336863509174612.post-51473368050246782812018-01-27T20:07:00.000+01:002018-01-27T20:08:34.193+01:00Premiery perfum - podsumowanie 2017<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
W minionym roku pojawiło się kilka gorących premier perfumowych.<br />
Najbardziej wyczekiwaną premierą była bez wątpienia nowa kompozycja <b>Chanel - Gabrielle </b>pierwszy nowy zapach nie będący flankerem od wielu lat, od czasu Coco Noir w 2014r.<br />
Zupełnie coś nowego, czego nie znaliśmy od tej pory w wydaniu tej marki. Czy odniesie sukces? To się okaże. Póki co to dość śmiała odpowiedź marki na potrzeby młodszych klientek.<br />
Starsze klientki kojarzące Chanel z konkretnymi zapachami mogą być rozczarowane. Niestety Gabrielle nie zebrała wielu pochlebnych opinii, ja się jeszcze wstrzymam z jej recenzją i dam jej szansę na porządne testy ale miłości z tego raczej nie będzie.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9tnElIUlRJ6dRNgqCvfcr5Sa8qWP33t8JGCoQufIfx28ZiC3_9SSqgjUNkLFzDE0jYNcicTuHLK0g_qBnSuqa0oj5qsw4yynQw4fNyHOuZ8wmruazvg5fulfH5MsHv4aAFDTuSx0yWvAg/s1600/9bsFPPz4pYThMZiV_display.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="653" height="245" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9tnElIUlRJ6dRNgqCvfcr5Sa8qWP33t8JGCoQufIfx28ZiC3_9SSqgjUNkLFzDE0jYNcicTuHLK0g_qBnSuqa0oj5qsw4yynQw4fNyHOuZ8wmruazvg5fulfH5MsHv4aAFDTuSx0yWvAg/s320/9bsFPPz4pYThMZiV_display.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
Równie nagłośnioną nowością było <b>Mon Guerlain,</b> którego twarzą została Angelina Jolie.<br />
Zdecydowanie z jej osobowością nie współgra taki delikatny i bezpieczny zapach jakim jest Mon Guerlain. Zdecydowanie wiele hałasu o nic.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj58CMaUzQhngc076kif89-1D6F41iLJr-2982CA0M5nOmLItig9DjOXxMPsB4hL1IIPiYuqKWS8TO8ZeyDglaWGFXHWTESD0nWyRKc8b05-0b-xCMnyWMvDaO4tf6OpeYXCXyZqb9lnlrY/s1600/mon+guerlain.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1180" data-original-width="1200" height="314" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj58CMaUzQhngc076kif89-1D6F41iLJr-2982CA0M5nOmLItig9DjOXxMPsB4hL1IIPiYuqKWS8TO8ZeyDglaWGFXHWTESD0nWyRKc8b05-0b-xCMnyWMvDaO4tf6OpeYXCXyZqb9lnlrY/s320/mon+guerlain.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<b>Aura Thierry Mugler</b> to również miało być coś! Mugler podzielił świat perfumowy na zdecydowane zwolenniczki błękitnego Anioła i fioletowego Obcego ( oraz nieliczną grupę takich jak ja, co stoją w rozkroku :P) a teraz postanowił zamieszać na rynku zieloną Aurą. Męczący, syntetyczny duszący i dla mojego nosa strasznie wybijają się nuty irysa. Oj nie podzieli Aura sukcesów swoich starszych braci, nie widzę szansy.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgc69HDcPVdX_ZyBImzPcSzTBEfLMgfdOfdrC-4c9hCoSothTcDeHM9VV6e0KkEs_O4toTTTWuH8HZZ_46uoGxOqGcrxirKDceC_cYhWzhXc7EisZbKdQcUzPsHH4wTtbawU8tPatxiyF1k/s1600/o.55891.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="683" data-original-width="600" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgc69HDcPVdX_ZyBImzPcSzTBEfLMgfdOfdrC-4c9hCoSothTcDeHM9VV6e0KkEs_O4toTTTWuH8HZZ_46uoGxOqGcrxirKDceC_cYhWzhXc7EisZbKdQcUzPsHH4wTtbawU8tPatxiyF1k/s320/o.55891.jpg" width="281" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
Za to filuterne <b>Twilly Hermes </b>z kapelutkiem i kolorową apaszką to bardzo ciekawa kompozycja. Pozytywna, wesoła, lekko świdrująca w nosie. Delikatniejsze nosy mogą polec na mocy tuberozy. Mogłabym je mieć.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHN65ehb6G0BUuF2oSJb7ycoEOEc-yr4qhRCW-1KnA94ITbo25HPSJFS9OVvw-DG0VZGQHQPdOTvi0mnGej-M92lbQ-7x6BynMnmaysxICg__CaN-74MJttSlXbxdO4YuYzrdMN6uIWlIJ/s1600/twilly-dhermes.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="850" data-original-width="656" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHN65ehb6G0BUuF2oSJb7ycoEOEc-yr4qhRCW-1KnA94ITbo25HPSJFS9OVvw-DG0VZGQHQPdOTvi0mnGej-M92lbQ-7x6BynMnmaysxICg__CaN-74MJttSlXbxdO4YuYzrdMN6uIWlIJ/s320/twilly-dhermes.jpg" width="246" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<b>Obsessed Calvina Kleina </b>- tu również jest miłe zaskoczenie. Ziołowy, wytrawny i rześki zapach. Zaskoczenie tym bardziej, że preferuję naprawdę ciężki kaliber a ten zapach mogłabym z przyjemnością nosić kiedy temperatura szybuje w górę. Nawiązuje nazwą do Obsession ale bliżej mu do klimatów CK One, myślę, że to idealny unisex.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgfozL51A8mvqBNh9OnWFvvoxpMso-8X0_t_rfU5yhWdELIwu8BQClhZHhTAh8ZE31xQhz-2MEJA2s0gNKbM7UYoVijTbQAqS0hiytebWFgTmeRetpXXQ90SCPeU77532q6kfnczY0dwDOx/s1600/kate-5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="429" data-original-width="570" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgfozL51A8mvqBNh9OnWFvvoxpMso-8X0_t_rfU5yhWdELIwu8BQClhZHhTAh8ZE31xQhz-2MEJA2s0gNKbM7UYoVijTbQAqS0hiytebWFgTmeRetpXXQ90SCPeU77532q6kfnczY0dwDOx/s320/kate-5.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Czy kogoś uwiodły te zapachy? Myślicie, że zostaną z nami na dłużej, czy też szybko znikną ze sprzedaży? Może udało Wam się odkryćw tym roku inną godną uwagi premierę?</div>
agneshttp://www.blogger.com/profile/11565652345905704719noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-2129336863509174612.post-34747782575545981232018-01-02T20:50:00.002+01:002018-01-02T20:54:17.976+01:00Subiektywne podsumowanie roku 2017<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
Koniec /początek roku to czas podsumowań.<br />
W ubiegłym roku pojawiło się kilka interesujących i nietuzinkowych zapachów w mojej kolekcji.<br />
Udało mi się zrealizować dwa ważne marzenia perfumeryjne. Jedno wycofane i niedostępne, drugie bardziej dostępne aczkolwiek w cenie kosmicznej jak na mój gust.<br />
Co w tym roku wpadło i co ze mną zostanie?<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMnbmeKQxYWT8Hjp-OvIc2Gk3rTM24SBXpy9VqXesKa7-9LarCF6Kr2NB3Dbrs1BGQc3PElaxtDa8D49lsbavCPrG0XlXi7ipFzByuphV66hkRL5pRuo-_-nvkoKhaT4NZUjYaOIFVcb_p/s1600/zdjecie+blog+2017.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1049" data-original-width="1600" height="260" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMnbmeKQxYWT8Hjp-OvIc2Gk3rTM24SBXpy9VqXesKa7-9LarCF6Kr2NB3Dbrs1BGQc3PElaxtDa8D49lsbavCPrG0XlXi7ipFzByuphV66hkRL5pRuo-_-nvkoKhaT4NZUjYaOIFVcb_p/s400/zdjecie+blog+2017.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
Oczywiście jak zawsze króluje u mnie mainstream ❤<br />
<br />
Jedynym wyjątkiem jest niszowa kompozycja Oud for Love z ekskluzywnej linii The Different Company. I to są wyjątkowe perfumy, niestety z ich wyjątkowością wiąże się również odpowiednia cena. Napiszę o nich coś więcej wkrótce.<br />
<br />
<br />
<br />
<b>Narciso Rodriguez - Narciso for Her,</b> pisałam już o nich wcześniej, zatęskniłam za czymś podobnym do Royal Muska, których odlewkę niedawno skończyłam. Chciałam coś prostego, piżmowego i zmysłowego. Po wielu testach z ostatnich lat spontanicznie zdecydowałam się właśnie na nie.<br />
<br />
<b>MaxMara Kashmina Touch</b> - tego zapachu brakowało mi w kolekcji MaxMary, to już mój drugi flakonik w roku 2017. Perfumy piękne ale doszłam do wniosku ( ponownie). że jednak mimo wszystko nie dla mnie. Zbyt delikatne, zbyt ulotne ale drzewno-cytrusowe klimaty może muszą tak właśnie brzmieć?<br />
<br />
<b>Lancome Tresor La Nuit </b>- do tych perfum podchodziłam trochę jak pies do jeża. Ale to był strzał w 10! Najmniejsza pojemność 30ml w sam raz mnie zadowala. Ładny słodziak, bardzo się podoba otoczeniu.<br />
<br />
<br />
<b>Kenzo Amour Florale</b> - od lat zbieram wszystkie wersje Kenzo Amour - bardzo ładnie się prezentują jako rodzina flakonów na półce. Oczywiście nie tylko dlatego, przede wszystkim z uwagi na to, że bardzo lubię klasyka. Tej wersji mi brakowało i stwierdzam jednoznacznie - najnudniejszy, najbezpieczniejszy a jednocześnie najbardziej elegancki Amour. Białe kwiaty przełamane kwaskowatymi nutami i piżmo.<br />
<br />
<b>Estee Lauder Sensuous Noir</b> - bardzo ciekawe, ciepłe, korzenno-paczulowe perfumy. Godne osobnego wpisu. Bardzo mi przypominają fioletowe DKNY Delicious Night. Fioletowy kolor idealnie oddaje ich charakter.<br />
<br />
To tak na szybko, co u mnie nowego się pojawiło.<br />
Oczywiście na przestrzeni roku nabyłam więcej zapachów, część znalazła nowych właścicieli, były także powroty, kupiłam również coś na zapas z ukochanych perfum. Ale te opisane wyżej flakony pojawiły się u mnie właśnie w 2017 i za wyjątkiem Kashminy zostaną ze mną na dłużej.<br />
<br />
Jesli chodzi o podsumowanie nowości perfumowych 2017 postaram się jeszcze w styczniu napisać moje wrażenia. Było kilka szumnych premier, czy godnych zakupu? Mnie nic nie skusiło ale to już inna kwestia :)<br />
<br /></div>
agneshttp://www.blogger.com/profile/11565652345905704719noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-2129336863509174612.post-3998254084112194352017-12-22T19:31:00.001+01:002017-12-22T19:31:16.812+01:00Perfumy na prezent <div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
Temat na czasie - czy perfumy w prezencie to dobry pomysł?<br />
<br />
<div>
Za każdym razem kiedy widzę w perfumerii zdezorientowanych panów, poszukujących perfum na prezent dla ukochanej, zastanawiam się, gdzie ostatecznie wyląduje ten prezent :-) </div>
<div>
Doradzony na szybko, w większości przypadków będzie to sugestywna rekomendacja konsultantki, która częściej poleci to, co ma aktualnie sprzedać, a nie to, czego delikwent poszukuje. </div>
<div>
Czy obdarowana osoba będzie zadowolona? </div>
<div>
Czy to w ogóle dobry pomysł kupić komuś w ciemno zapach?</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Jak najbardziej - pachnący upominek to świetna sprawa, w końcu każdy prezent to miły, bezinteresowny gest. </div>
<div>
Ale perfumy to delikatna materia. </div>
<div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWTH9SvEjgzzQj7R42w3MfVJcVbPacPtCMeJJ9reN7uqdElCz1jt78YLhvMFKIpeNHAa2PEJSWA26oq-2RPnERlHjKKdiZo_-oCHj3BH22OiI1BH8dQEHux-noPXduDS2aBHvGNkpSHFxT/s1600/201471114757965126.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="320" data-original-width="400" height="256" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWTH9SvEjgzzQj7R42w3MfVJcVbPacPtCMeJJ9reN7uqdElCz1jt78YLhvMFKIpeNHAa2PEJSWA26oq-2RPnERlHjKKdiZo_-oCHj3BH22OiI1BH8dQEHux-noPXduDS2aBHvGNkpSHFxT/s320/201471114757965126.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<br /></div>
<div>
Jeśli znamy dobrze gust obdarowywanej osoby - jest to idealne rozwiązanie. Jeśli ktoś nam zasugerował, że ukochane perfumy własnie się skończyły - tym prościej.<br />
<br /></div>
<div>
Ale gdy chcemy kupić perfumy zupełnie w ciemno, wyobraźmy sobie, że ktoś nas uszczęśliwia na prezent na przykład swetrem, płaszczykiem czy innym wdziankiem. I nagle okazuje się, że trafił jak kulą w płot. Wdzianko ciasne, tu drapie, tam odstaje, jednym słowem nie pasuje. </div>
<div>
Kto mógłby z szacunku do osoby obdarowującej nosić z przyjemnością coś, co jego samego uwiera? </div>
<div>
Ja bym takie wdzianko czym prędzej spakowała i oddała lub podała dalej :P</div>
<div>
Byłoby pewnie przykro. A przecież prezenty z założenia mają sprawiać radość.</div>
<div>
Podobnie rzecz się będzie miała w przypadku perfum, które nosimy nie tyle blisko ciała a na własnej skórze. </div>
<div>
Dlatego jak już kupować perfumy w prezencie to zrobić to z głową.</div>
<div>
Poniżej kilka moich podpowiedzi - większość przetestowałam na sobie lub innych :)</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<i>Kup cokolwiek będzie super - </i>tak, są takie osoby, co ucieszą się z perfum nie ważne skąd, z Rosmanna, Avonu czy jakiegokolwiek innego markowego czy też nie pachnidła. Wszystko im się podoba, grunt, że pachnie.<br />
<br />
Inną opcją jest zakup tego, czym dana osoba pachnie od lat, to co nosi chętnie będzie bezpiecznym wyborem. Idealnie sprawdzi się zestaw upominkowy, w eleganckim pudełku w cenie wody perfumowanej często znajdziemy również miniaturę żelu i balsamu do ciała z tej samej linii.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPqTGNrNENaqWBYFaaaf0C56FWD1b24HD8hnD2IytAU6FQIU30BHAa2QZnLma_vY4ByZZc-0VN1fkWc0zDjHydIOaRE2mDzSWn-kAhiNioIL7ASqcO_3uwhJ2HBofVS-AZp53XBG81IVF4/s1600/img-thing.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="300" data-original-width="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPqTGNrNENaqWBYFaaaf0C56FWD1b24HD8hnD2IytAU6FQIU30BHAa2QZnLma_vY4ByZZc-0VN1fkWc0zDjHydIOaRE2mDzSWn-kAhiNioIL7ASqcO_3uwhJ2HBofVS-AZp53XBG81IVF4/s1600/img-thing.jpg" /></a></div>
<br />
Odważniej można zakupić flanker klasycznego zapachu, czyli jeśli bliska osoba nosi La Vie Est Belle można podarować jej nowszą wersję klasyka. Duża szansa, że prezent się spodoba.<br />
<br />
Możemy też zadać sobie więcej trudu - i tę opcję polecam szczególnie, zaopatrzyć się w próbki i wręczyć wcześniej do przetestowania. Kupujemy to, co się najbardziej spodobało. Ryzyko nietrafienia w gust niemal znikome.<br />
<br />
Można też iść na żywioł i wręczyć taki zapach, który to nam właśnie się spodobał. Ale wtedy bądźmy zapobiegliwi, na wszelki wypadek zachowajmy paragon, gdyby przyszło komuś do głowy wymienić prezent.<br />
A jeśli nie, zobaczycie po świętach jest wysyp ogłoszeń i aukcji:<br />
<i>Sprzedam perfumy - nietrafiony prezent. Okazja!</i><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br /></div>
</div>
agneshttp://www.blogger.com/profile/11565652345905704719noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-2129336863509174612.post-65095141435632275002017-12-16T19:17:00.000+01:002017-12-16T19:17:28.979+01:00Narciso Rodriguez For Her, Eau de Toilette (2003)<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
Są takie hity, które według przyjętych norm hitami być nie powinny.<br />
Są przeciętne ale wpadają w ucho od razu i każdemu bez względu na preferencje.<br />
Jest taki zapach, który nie jest wyjątkowo odkrywczy.<br />
Nie jest trwały ani niesamowicie intensywny.<br />
Ale ma to coś w sobie.<br />
Narciso Rodriguez for her.<br />
<div>
Najbardziej znany zapach marki.</div>
<div>
Piękny piżmowy, zmysłowy zapach.<br />
<div>
Jeśli chodzi o temperaturę i dominującą nutę porównywalny z Royal Muska, o którym już kiedyś tutaj pisałam.<br />
<br /></div>
<div>
Niestety również jak i Royal Muska Narciso trzyma się blisko skóry ale dla najbliższego otoczenia, w intymnych okolicznościach przyrody pozostaje bardzo wyczuwalny<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipdsj_vWzyvTtVej1_uh35y7m_ODG8yOOw362ep6al4jEGQIXvXRdJXPalAYe7RWw63ecf1IXwfhnwX0Wbr07vMFcFzjadasjHVmjiTRuQZJHGMmC7Pi9KA2kjobCWKq5FeifA5BYvIlrA/s1600/IMG_3356.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1512" data-original-width="1512" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipdsj_vWzyvTtVej1_uh35y7m_ODG8yOOw362ep6al4jEGQIXvXRdJXPalAYe7RWw63ecf1IXwfhnwX0Wbr07vMFcFzjadasjHVmjiTRuQZJHGMmC7Pi9KA2kjobCWKq5FeifA5BYvIlrA/s320/IMG_3356.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Piżmo w Narciso jest szlachetne, wzbogacone kwiatami i paczulą. Nie ma w nim absolutnie żadnej fizjologicznej nuty, powiedziałabym raczej, że to zapach kobiety, która właśnie wyszła spod prysznica :-) </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Można powiedzieć, że to żadna sztuka stworzyć taki zapach. Ale jednak to wyzwanie, podobnie jak make-up w stylu no make-up. To nie są perfumy, które są jak transparent pod tytułem: Dziś pachnę...</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Czyli jednak małe dzieło.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Nic dziwnego, skoro palce w nich maczał jeden z najwybitniejszych obecnie perfumiarzy czyli Francis Kurkdjian.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Polecam przetestować obie wersje wodę toaletową i perfumowaną. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Tu opisuję wodę toaletową, która cieszy się większym uznaniem niż woda perfumowana, a zazwyczaj jest zupełnie odwrotnie.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Rok powstania: 2003</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Nos: kolaboracja Francis Kurkdjian & Christine Nagel</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Dostępny w pojemnościach: 30, 50, 100 i 150ml.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Nuty zapachowe:</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
nuty głowy: osmantus, kwiat afrykańskiej pomarańczy, bergamotka</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
nuty serca: piżmo i bursztyn</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
nuty bazy: wetyweria, wanilia i paczula</div>
</div>
</div>
</div>
agneshttp://www.blogger.com/profile/11565652345905704719noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-2129336863509174612.post-27755646418765218322017-09-04T11:10:00.002+02:002017-09-04T11:10:40.069+02:00Jil Sander The Essentials Bath and Beauty (2012)<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<br />
Dziś o powrotach perfum. Powroty kojarzą nam się niezbyt pozytywnie, to jak ulepszanie czegoś co już było dobre czy doskonałe. To zmiany szaty graficznej w tle z reformulacją. Niby to samo a jednak coś innego. Niekoniecznie lepszego. Znamy to, prawda?<br />
Bywają jednak powroty udane.<br />
Takim przykładem jest odświeżona wersja Bath and Beauty z serii Jil Sander The Essentials, która postanowiła w 2012 przypomnieć i wznowić najbardziej kultowe zapachy tego domu mody.<br />
<br />
I tak - jest to jedna z moich ulubionych marek i wciąż tak mało doceniana w Polsce.<br />
Sam pomysł przypomnienia tych najlepszych kompozycji w klasycznych jednolitych flakonach uważam za bardzo trafiony.<br />
Marka wybrała najbardziej klasyczne i ponadczasowe zapachy.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgavJZOtwlnGkWQYRPTBf2dE9_OvkUhoZii_d3btXW_tjObZ3ih_EBP7SrGsMCrzy4qLzQYynQlmSukat8ii3LYPQNHnPyalBtRLr4fkfT7Vx46SNlaTp5jWYZWEW0-LdA1YLxNjdtMsTNa/s1600/main-01.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="620" height="322" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgavJZOtwlnGkWQYRPTBf2dE9_OvkUhoZii_d3btXW_tjObZ3ih_EBP7SrGsMCrzy4qLzQYynQlmSukat8ii3LYPQNHnPyalBtRLr4fkfT7Vx46SNlaTp5jWYZWEW0-LdA1YLxNjdtMsTNa/s400/main-01.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMf7_uIIwwBlJPyXoqFvM_UfiIx4R0yQZjPTvCrTZS3YSTbtDEzJOF2sdwb3KCW4evm1UfgVOi_3Y-O8_GYJ60SWXO8fjAQQWDoxWRhHQMnue_X7c9ip4AHBcedBYGMV8sXAx8gkOt-r7i/s1600/o.21254.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="620" height="322" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMf7_uIIwwBlJPyXoqFvM_UfiIx4R0yQZjPTvCrTZS3YSTbtDEzJOF2sdwb3KCW4evm1UfgVOi_3Y-O8_GYJ60SWXO8fjAQQWDoxWRhHQMnue_X7c9ip4AHBcedBYGMV8sXAx8gkOt-r7i/s400/o.21254.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
Na pierwszy rzut dziś Bath and Beauty, której pierwowzór miał premierę w 1981 r. a ponad trzydzieści lat później wrócił na rynek.<br />
Nie mam już niestety starszej wersji więc nie porównam ich ale testując nowsze Bath and Beauty czuję, że jest to klasyk na miarę Chanel No. 5.<br />
I również, ośmielę się postawić tezę, że są to dosyć podobne zapachy.<br />
Ten sam klimat, podobna projekcja i moc rażenia.<br />
Jeśli kogoś nie stać na zakup "piątki" polecam Jil Sander.<br />
Nie znajduję tu na szczęście w tej proszkowo- mydlanej nuty za to jest ostry miodowy szypr z paczulą i aromatycznym galbanum.<br />
Momentami przypomina mi również stare, dobre Opium i tak, to jest ten kaliber.<br />
<br />
Jest to niesamowicie trwały i intensywny zapach. Prosty i ponadczasowy.<br />
Myślę, że gdybym musiała ograniczyć się do tylko jednych perfum mogłabym je nosić.<br />
Jest w nich coś takiego uniwersalnego, że absolutnie nie mogą się nie podobać, mimo że nie jest to prosty i łatwy w odbiorze zapach... dla większości może wydawać się babciny i staromodny.<br />
<br />
Kobieta, która pachnie Bath and Beauty to pewna siebie osoba, kobieca ale świadoma swojej wartości. Nie potrzebuje ulepkowatych zapachów aby podkreślić swoją kobiecość.<br />
A nazwa Bath and Beauty taka prosta i jednocześnie adekwatna do zapachu.<br />
Polecam!<br />
<br />
Rok powstania: 1981 r., nowsza wersja 2012 r.<br />
Nos: Jacques Artarit ( ten sam, który stworzył pierwowzór)<br />
<br />
Nuty zapachowe:<br />
nuty głowy: galbanum, bergamotka, czerwona porzeczka<br />
nuty serca: jaśmin, płatki róży<br />
nuty bazy: paczula, wanilia, miód<br />
Dostępne jako woda toaletowa 50ml.<br />
Trwałość: doskonała 6-8 godzin!<br />
<div style="border: 0px; font-family: Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 12px; margin-bottom: 15px; padding: 0px; vertical-align: baseline;">
<br /></div>
</div>
agneshttp://www.blogger.com/profile/11565652345905704719noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2129336863509174612.post-32093035197216793572017-07-31T21:54:00.001+02:002017-08-01T10:14:46.071+02:00Pachnące podróże - Jak pachnie Izrael? <div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
Wróciłam z Izraela i na "gorąco" dosłownie (!) i w przenośni postanowiłam podzielić się moimi wrażeniami z tego dziwnego, pełnego sprzeczności i jednocześnie magicznego kraju.<br />
<br />
<div>
Czym pachnie Izrael?<br />
<br />
<br /></div>
<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqUj4UiPqrf1Dmbmh6eRxwHhmMem0jqyV3p8a9L846IYmN-TWVyZPZ3tkwtlaNrwH5qETyf9rlP8_Pa3smiW5X1juHfp6_QwOBC69IqwzSqcH6PFEvfjmZ_Pcp7cQMPySkQ0I03pJNQYok/s1600/DSC01800.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1064" data-original-width="1600" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqUj4UiPqrf1Dmbmh6eRxwHhmMem0jqyV3p8a9L846IYmN-TWVyZPZ3tkwtlaNrwH5qETyf9rlP8_Pa3smiW5X1juHfp6_QwOBC69IqwzSqcH6PFEvfjmZ_Pcp7cQMPySkQ0I03pJNQYok/s400/DSC01800.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBDJKtkK50IuBY6m5pBnQB_wrRCFJl_ML2aZLqj1750JVUYGludMr6y1JqO-NZ1MdFneAZzQvf16OfjAFBHuIwzB62mDI-hoiXvjEM9gxmIW9mDURFgH7-jXlEXrfVXpHErvSyuKL0_zHB/s1600/IMG_2404.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBDJKtkK50IuBY6m5pBnQB_wrRCFJl_ML2aZLqj1750JVUYGludMr6y1JqO-NZ1MdFneAZzQvf16OfjAFBHuIwzB62mDI-hoiXvjEM9gxmIW9mDURFgH7-jXlEXrfVXpHErvSyuKL0_zHB/s640/IMG_2404.jpg" width="480" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpc8KhJRGFU4CUypnlxxx50NQxK-PUa1WgoO2RQgYWDEWOCQAjQLXDUgMoSEATN9zCwiFfVqWLnC3s90nLCpmD8TpmrcILmsCmTlZ66f1L4Vxh0n7EHVAnRuKyYeDj3QDJbXbcEe-Kbj2a/s1600/IMG_2405.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpc8KhJRGFU4CUypnlxxx50NQxK-PUa1WgoO2RQgYWDEWOCQAjQLXDUgMoSEATN9zCwiFfVqWLnC3s90nLCpmD8TpmrcILmsCmTlZ66f1L4Vxh0n7EHVAnRuKyYeDj3QDJbXbcEe-Kbj2a/s640/IMG_2405.jpg" width="480" /></a></div>
<br />
<br />
Zaskoczył mnie kilkoma doznaniami.<br />
Zauroczył przede wszystkim swoją niesamowitą temperaturą, która na pewno ma wpływ również na nasze olfaktoryczne odczucia. Na Morzem Śródziemnym temperatura oscylowała w granicach 32-33 C, natomiast nad Morzem Martwym wynosiła 40 C. </div>
<div>
Izrael pachnie solą.</div>
<div>
Papierosami i fajką wodną.</div>
<div>
Falafelem i hummusem.<br />
Świeżo wyciśniętym sokiem. </div>
<div>
<br /></div>
<div>
Inaczej pachnie Tel-Aviv, inaczej Jerozolima i Święte Miasto a jeszcze inaczej nasz nos odbiera zapachy nad Morzem Martwym.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Tel Aviv jako rozrywkowe miasto, pachnie jedzeniem, gwarem, papierosami.Niestety jest bardzo brudne, nawet uliczki blisko promenady i głównych bulwarów czasem naprawdę obrzydliwie śmierdzą. </div>
<div>
<br /></div>
<div>
Jerozolima, a w szczególności Stare Miasto pachną kadzidłem i mirrą. Cudowny jest chłód podziemnych tuneli pod Ścianą Płaczu, zimny, piwniczny ziąb paczuli i kamienia.<br />
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Na kramach Starego Miasta można kupić wyjątkowo pachnące kadzidło jerozolimskie, frankońskie a także gotowe mieszanki kadzideł. Pachnie też chałwą i świeżo wyciskanymi sokami. </div>
<div>
<br /></div>
<div>
Nad Morzem Martwym, które znajduje się w wyjątkowym miejscy na ziemi, pachnie jeszcze inaczej. Krajobraz dookoła jest wyjątkowo suchy i surowy. Można mieć wrażnie, że znajdujemy się na afrykańskich pustkowiach. Jest to najniżej położone miejsce na ziemi, gdzie rzekomo powietrze jest bogatsze w tlen. Absolutnie nie czułam tego. Błoto z Morza Martwego to dziwna mieszanka gęstego mułu, który pachnie inaczej niż polskie błoto. Jest gęste i ciągnące się jak asfalt. Prawdziwa bomba mineralna, ale co dziwne, nie ma nieprzyjemnego, brudnego zapachu. </div>
<div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0QYKqDLAXahhiHp8KxUPVYTU-6cvn6R-z3aCYW6c03r6l2kCi7HnsIuwBq3tDB3_WBhKL7L_gCXroQHqP58CijUoorNjHTf2Ot_LBuJL42HUwMbkQYnIDLtN3KDsSPY14Ec5xlzlgKk6f/s1600/DSC01965.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="816" data-original-width="1228" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0QYKqDLAXahhiHp8KxUPVYTU-6cvn6R-z3aCYW6c03r6l2kCi7HnsIuwBq3tDB3_WBhKL7L_gCXroQHqP58CijUoorNjHTf2Ot_LBuJL42HUwMbkQYnIDLtN3KDsSPY14Ec5xlzlgKk6f/s400/DSC01965.jpg" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
I na koniec ciekawostka.<br />
Nie wiem z czym jest to związane, czy z klimatem, czy z trybem życia, czy z dietą Izraelczyków obfitującą w roślinne produkty, ale autentycznie nigdzie nie czułam nieprzyjemnego zapachu potu. Nawet od osób, które biegając po promenadzie dosłownie spływały potem.<br />
Ja sama postanowiłam przeprowadzić eksperyment i odstawić antyperspirant. Nie było potrzeby go używania. Inna sprawa, że pobyt w Izrealu sprawił również, że i ja praktycznie odstawiłam produkty odzwierzęce, przynajmniej na jakiś czas. Co oczywiście każdemu polecam.<br />
<br />
<br />
<br />
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
</div>
agneshttp://www.blogger.com/profile/11565652345905704719noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2129336863509174612.post-47924632601511319332017-07-15T17:40:00.000+02:002017-07-15T17:40:24.291+02:00Dlaczego Midnight Poison został wycofany? <div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
To chyba jeden z największych koszmarów perfumoholika - wizja wycofania naszych ukochanych perfum. Zaczyna się niewinnie:<br />
<div>
<br /></div>
<div>
<i>ten krótki moment, kiedy nagle są w obniżonej cenie...</i></div>
<div>
<i><br /></i></div>
<div>
<i>potem jednak trudno je namierzyć już stacjonarnie </i></div>
<div>
<i><br /></i></div>
<div>
<i>w internecie mniej ofert, stopniowo widzisz już wyższe ceny ale myślisz, to chwilowe, zaraz będą znowu dostępne.</i></div>
<div>
<i><br /></i></div>
<div>
<i>A potem znikają w ogóle. </i></div>
<div>
<br /></div>
<div>
I nagle przychodzi ten etap.<br />
Nigdzie już ich nie można dostać w perfumeriach stacjonarnych, w perfumeriach internetowych mają status: chwilowo niedostępny. </div>
<div>
Zapisujesz się na powiadomienie o dostępności.</div>
<div>
I nic się nie dzieje...</div>
<div>
Taka sytuacja prawie zdarzyła mi się z Midnight Poison.</div>
<div>
Jednym z najbardziej moich perfum.</div>
<div>
Recenzję napisałam już kilka lat temu <a href="http://perfumowyzawrotglowy.blogspot.com/2013/10/dior-midnight-poison.html" target="_blank">tu</a></div>
<div>
Szczęśliwie dla mnie zdążyłam zrobić zapas. </div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_5c5dB6jtQ4TQyG8HhJbp4tX-_Rt_w5W2-gEr-02Hehie-pl5k6KTCZPdc4homlugCSMegIdbqrqP1IZKrZ6CxYvxiv8yu2vbnVjdREfzU3x4Pj4YPB0sPiCDifKg74xodaI_heY11hkM/s1600/mp+trio.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_5c5dB6jtQ4TQyG8HhJbp4tX-_Rt_w5W2-gEr-02Hehie-pl5k6KTCZPdc4homlugCSMegIdbqrqP1IZKrZ6CxYvxiv8yu2vbnVjdREfzU3x4Pj4YPB0sPiCDifKg74xodaI_heY11hkM/s640/mp+trio.jpg" width="480" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
To taki piękny zapach - dlaczego zatem został wycofany?</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Dlaczego w ogóle perfumy znikają z rynku?</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Przeważnie wtedy, kiedy się nie sprzedają. <br />
Sukces sprzedażowy jest zawsze podstawowym kryterium, w końcu nie zabija się kury znoszącej złote jajka.</div>
<div>
Czy Midnight Poison był bestsellerem? Nie sądzę. </div>
<div>
Być może miał grono zagorzałych wielbicielek, jednak nie był to hit sprzedażowy na miarę Hypnotic Poison czy Jadore. </div>
<div>
<br /></div>
<div>
Kiedy perfumy znikają? Kiedy przygotowywane jest coś, co ma je godnie zastąpić.</div>
<div>
Nowa, ulepszona wersja, a czasem zupełnie coś innego.</div>
<div>
Po Midnight Poison nie pojawiło się jednak nic nowego. co mogło być ich kontynuacją.<br />
Po dlugiej przerwie pojawił się Poison Girl.<br />
<br />
Kiedy Midnight Poison znikły z rynku?<br />
Bardzo szybko.<br />
Po premierze w 2007 r. pierwsze doniesienia o wycofaniu pojawiły się już w 2009 r. Dotyczyły one jednak rynku amerykańskiego.<br />
Najnowsze MP, które miałam pochodziły z 2013 r. kupione były w perfumerii Marionaud, więc prawdopodobnie był to ostatni rocznik produkcji tych perfum w Europie.<br />
<br /></div>
<div>
Co ja o tym myślę?</div>
<div>
MP był chyba zbyt niszowy w stosunku do pozostałego asortymentu marki.</div>
<div>
Sam zapach nie był również wyjątkowo kobiecy, za mało było w nim popularnej słodyczy.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Moje pierwsze zetknięcie z Midnight Poison miało miejsce z jego odpowiednikiem jakoś niedługo po jego premierze, gdzieś w roku 2008. Znajoma zachwycała się zapachem ale kupiła jego podróbkę. Moje pierwsze wrażenie - bardzo męski zapach, co to ma być?! Oczywiście szybko musiałam poznać oryginał i przepadłam.</div>
<div>
Ale być może ich niepokorna natura i właśnie unisexowy charakter przyczynił się do jego schyłku a Midnight Poison nie pasował swoim mrocznym charakterem do innych perfum tej marki?</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Co zamiast Midnight Poison?</div>
<div>
Jedyny zapach, który moim zdaniem może być podobny - YSL Elle w wersji Intense, łagodniejszy odpowiednik MP. </div>
<div>
Może kiedyś pojawi się coś podobnego, jeśli tylko trafię na to, z pewnością napiszę.<br />
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
</div>
agneshttp://www.blogger.com/profile/11565652345905704719noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-2129336863509174612.post-26285582527948153992017-07-01T23:00:00.000+02:002017-07-04T15:02:04.997+02:00Jak nie kupić podróbki vol. 1<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
Witajcie,<br />
dostaję często zapytania, jak ustrzec się przed podróbką perfum.<br />
Nie ma 100% gwarancji, chociaż ja jestem dobrym przykładem, że mimo w zasadzie dobrych 10 lat rozhulanych zakupów perfumeryjnych w necie, nie tylko w perfumeriach internetowych, ale również na portalach aukcyjnych u osób prywatnych, nadal nie trafiłam na podróbkę.<br />
<br />
Gwoli ścisłości - jest ich pełno i wszędzie. Na Allegro, niestety dalej są obecne, na Facebooku, na portalach zakupów grupowych, na OLX.<br />
<br />
Poniżej kilka rad, jak nie dać się oszukać.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVf9mMxR2xapT4v4veSHgEyjCQ7sPd0fHE8x9SoodFf-e196qqfBOVNlqPnRgZeaqyTmPwc2Fy024OokkJsuizy65xnkWoihyphenhyphenbuEOvHEyJfv_nXFqGut2JhXIXfl9gVY20nzYcXdCdbNmU/s1600/BlgIHMZ.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="380" data-original-width="618" height="196" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVf9mMxR2xapT4v4veSHgEyjCQ7sPd0fHE8x9SoodFf-e196qqfBOVNlqPnRgZeaqyTmPwc2Fy024OokkJsuizy65xnkWoihyphenhyphenbuEOvHEyJfv_nXFqGut2JhXIXfl9gVY20nzYcXdCdbNmU/s320/BlgIHMZ.png" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
Powinnam w tym edukacyjnym celu zaopatrzyć się w egzemplarze demonstracyjne. Pozwólcie, że tego nie zrobię tym razem. Ale przy okazji pozwolę sobie pożyczyć od kogoś, kto takich używa.<br />
<br />
Gdzie w internecie kupić bezpiecznie oryginalne perfumy?<br />
<br />
<br />
<b>* W sklepach internetowych: </b><br />
<b><br /></b>
Tu jest najbezpieczniej. Douglas, Sephora i w wiarygodnych perfumeriach internetowych jak e-glamour, iperfumy, pachnidełko. Takich sklepów jest już bardzo dużo. Możemy sprawdzić opinie o nich na portalach, gdzie można ocenić sklep internetowy np. ceneo, opineo.<br />
<br />
<br />
<br />
<b>* Na Allegro u firmy sprzedającej perfumy:</b><br />
<br />
Owszem, jak najbardziej. U sprawdzonych sprzedawców na Allegro. Mam ich przynajmniej kilkunastu... można znaleźć ich listę również na forum perfumowym na wizażu.<br />
Ale uwaga! na Allegro niestety jest bardzo wielu sprzedających - nawet z kontem firmowym, z licznymi komentarzami i pozytywnymi ocenami, którzy mimo tego z powodzeniem oferują podrabiane perfumy.<br />
Co powinno wzbudzić naszą czujność?<br />
Jeśli taki sprzedawca ma w ofercie minimum kilkanaście perfum, przeważnie testerów w największych pojemnościach w podobnej cenie to na bank mamy do czynienia z oszustwem.<br />
Nie ma możliwości aby uczciwy sprzedawca miał po kilkadziesiąt testerów Chanel czy Dior w tej samej lub zbliżonej cenie. Zastanawia mnie, jakim cudem kupujący wystawiają pozytywne komentarze za podróbkę Coco Chanel za 200 zł... Ale niestety wystawiają, zatem pochlebne komentarze to nie wszystko. Kupujący wystawiają, gdyż nie wiedzą, że mają w rękach podróbkę, a jeśli wiedzą, nie chcą robić problemu i odpuszczają walkę z nieuczciwym sprzedawcą.<br />
<br />
<br />
<b>* Kupujemy perfumy od Pani Grażynki - czyli zakup u osoby prywatnej.</b><br />
<b><br /></b>
Tutaj należy zachować podwójną czujność ale nadal możemy trafić na dobrą ofertę oryginalnego produktu. Przede wszystkim prosimy o dokładne zdjęcia, możemy dopytać skąd są perfumy i liczyć na szczerą odpowiedź. Kluczowe jest zdjęcie spodu flakonu, dzięki któremu możemy porównać napisy, kod produkcji. Patrzymy na czcionkę, szkło i rurkę. Ordynarnie wykonany flakon z krzywą, powyginaną rurką powinien od razu wzbudzić nasze wątpliwości. Jeśli już chcemy kupić używane perfumy, spróbujmy poszukać mniejszej pojemności, większa wtedy szansa na oryginalny flakon.<br />
Często oferowane są tzw. nietrafione prezenty - zawsze bawi mnie to hasło. Oczywiście, zdarzają się i takie sytuacje. Ale czasem, kiedy sprawdzimy pozostałe oferty danej osoby okazuje się, że ten ktoś ma w ofercie dużo nietrafionych prezentów, niektóre w folii jeszcze...<br />
<br />
<br />
Jednakże zdarzało mi się kupić perfumy, nie będąc 100% pewnej, czy otrzymam oryginał. Na szczęście tzw. kobieca intuicja jeszcze mnie nie zawiodła. A jak to bywało u Was?<br />
<br />
<br />
<br /></div>
agneshttp://www.blogger.com/profile/11565652345905704719noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-2129336863509174612.post-58089689574636453082017-06-25T19:24:00.001+02:002017-06-25T19:31:54.534+02:00Co nowego? Zbiorczy Haul 1/2017 <div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
Rok 2017 jest jak na razie spokojniejszy i skromniejszy pod względem zakupów. Już wcześniej udało mi się zdobyć zapachy, na które od dawna polowałam. Nowych chciejstw nie pojawiło się dużo, ostatnie lata nie obfitują w perfumy, które muszę mieć tu i teraz.<br />
<br />
Zatem co nowego?<br />
<br />
<br />
W tym roku dołączyły do mojej kolekcji:<br />
<br />
Jean Luc Amsler Prive Femme, niestety na razie tylko w formie miniatury<br />
<br />
Nou Oliban -bardzo ciekawy zapach w typie Avignon, pisałam już o nim ostatnio.<br />
<br />
Kenzo Amour Make me Fly - limitowana, słodko-owocowa wersja Amour.<br />
<br />
Kenzo Amour Eau Florale -flanker z 2009 r.<br />
<br />
Coty, Vanilla Fields kultowy zapach z lat 90-tych.<br />
<br />
Lancome Tresor La Nuit eau de parfum.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8MQePTMz8hu4EURudZsZXCFEMMRaC_NyZZsEFulerj0XzWuy50ZVrI3x7P9MQVLFJCpP2LMeLv1eFJq2rfDn1Rr5o0x4h6wnXBc66A8r7ki2PlOqo6wnytRqE8qbsm-LGaByl-DdAB0BV/s1600/DSC01693.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1064" data-original-width="1600" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8MQePTMz8hu4EURudZsZXCFEMMRaC_NyZZsEFulerj0XzWuy50ZVrI3x7P9MQVLFJCpP2LMeLv1eFJq2rfDn1Rr5o0x4h6wnXBc66A8r7ki2PlOqo6wnytRqE8qbsm-LGaByl-DdAB0BV/s400/DSC01693.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
O mojej rodzince Kenzo Amour napiszę wkrótce więcej.<br />
Nie jest ona jeszcze kompletna ale nie dążę na siłę do tego, aby posiadać wszystkie wersje flakonów.<br />
<br />
Na pewno też pojawi się post o zapachu Jean Luc Amsler, raczej mało znanym a godnym uwagi.<br />
<br />
Pod koniec roku będzie post z drugą częscią zbiorowego haulu.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br /></div>
agneshttp://www.blogger.com/profile/11565652345905704719noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2129336863509174612.post-19736391773820496252017-06-17T17:06:00.001+02:002017-06-17T17:06:57.259+02:00La Nuit Tresor, Lancome ( 2015) <div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
Nigdy chyba nie zrozumiem, jaki głębszy sens kryje się za powstawaniem flankerów, które nie mają nic wspólnego z pierwowzorem.<br />
Oprócz nazwy nie sposób doszukać się absolutnie żadnych skojarzeń z zapachem, do którego się odwołują.<br />
<br />
Jednie czysty marketing lub też brutalna ekonomia mogą być powodem.<br />
Nie inaczej jest w przypadku La Nuit Tresor.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBgBMOGId-m2Q3g-xXw8Nd4rvBYPpIbs9LYIrdcgiY72gNYhoqG_Oexj3Tsk85KH8T0flCEVHDdHzSxs8Zfek9UN1Ebc8ZovFKkiBqEliNwuzVeDaTpPBHeSFheFAixkK0OrwRyzdgptEX/s1600/5bb5-fc49-4b70-9d08-41dd1942c315_large.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="550" data-original-width="850" height="258" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBgBMOGId-m2Q3g-xXw8Nd4rvBYPpIbs9LYIrdcgiY72gNYhoqG_Oexj3Tsk85KH8T0flCEVHDdHzSxs8Zfek9UN1Ebc8ZovFKkiBqEliNwuzVeDaTpPBHeSFheFAixkK0OrwRyzdgptEX/s400/5bb5-fc49-4b70-9d08-41dd1942c315_large.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
Po gigantycznym sukcesie La Vie est Belle również z domu Lancome, marka postanowiła iść dalej tą ścieżką i zafundować nam kolejną słodkość.<br />
I tak jak fenomenu wyżej wspomnianego LVEB nie rozumiem, tak La Nuit Tresor do mnie przemówił. Po dwóch latach od premiery, ale liczy się fakt, czyż nie?<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOGCV1FcdbBPLRUkvxuqnpuGv_XWZ3uqTXW72PDCGjbx9cbK6x-5rf6BTdhl3juXZgKLRe7buP1k5QUnC7keZ6b2_bQSlgPTvQqnT1aucMhQeYbgClpKqBORg5gIBGjjY_h825K8esczlc/s1600/IMG_2095.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOGCV1FcdbBPLRUkvxuqnpuGv_XWZ3uqTXW72PDCGjbx9cbK6x-5rf6BTdhl3juXZgKLRe7buP1k5QUnC7keZ6b2_bQSlgPTvQqnT1aucMhQeYbgClpKqBORg5gIBGjjY_h825K8esczlc/s640/IMG_2095.jpg" width="480" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi11y1TtHdDftykTTwkDJdikfVYipuQSgBynkWfOUndZZBoNUZvWkIeT_4O5WLe92qji9rbp6oJd0T9dXrFIAof1k9ri9bx-VGK29LyuHUgn9AwHn-H5AvkvpGZuyhNO3NLRdrOgfyOZCCC/s1600/IMG_2096.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi11y1TtHdDftykTTwkDJdikfVYipuQSgBynkWfOUndZZBoNUZvWkIeT_4O5WLe92qji9rbp6oJd0T9dXrFIAof1k9ri9bx-VGK29LyuHUgn9AwHn-H5AvkvpGZuyhNO3NLRdrOgfyOZCCC/s640/IMG_2096.jpg" width="480" /></a></div>
<br />
Koło Tresora w wersji La Nuit przechodziłam wiele razy, pierwszy test krótko po premierze nie powalił mnie, później z okazji pojawienia się flankera flankera czyli najnowszej odsłony Tresora La Nuit w wersji La Nuit Caresse zainteresowałam się nowszym zapachem, który wówczas bardzo mi się spodobał. I już, bliska zakupu, postanowiłam jeszcze raz przetestować wersję La Nuit i La Nuit Caresse jednocześnie. Zawsze kiedy mam wątpliwości i chcę się upewnić, prowadzę testy na obu nadgarstkach. Na każdym inny zapach. Wtedy łatwo wyłonić faworyta.<br />
I test okazał się być potrzebny. O ile Caresse, dużo lżejsze, ciekawsze są w otwarciu, świeżość, słodycz i wrażenie przestrzenności szybko wzbija się w powietrze i znika..., to pierwsza wersja jest dużo trwalsza. A że z natury nie znoszę nietrwałych perfum - wybór był prosty.<br />
<br />
Słodko.<br />
Soczyście.<br />
Karmel, wanilia i kawa na owocowej galaretce.<br />
Tak dla mnie pachnie La Nuit Tresor.<br />
<br />
Owocowy początek grają gruszka, liczi i cytrusy. Szybciutko jednak udziela się słodka soczystość, dużo ciągnącego się karmelu z wanilią i słabiutka ale jednak (!) kawa. Kawa w typie napoju kawowego z bitą śmietanką i syropem karmelowym.<br />
To nie jest słodziak w typie LVEB czy Aquoliny, taki od którego bolą zęby. La Nuit Tresor pachnie apetycznie i uroczo.<br />
Bardzo komplementowany zapach, trwa ok. 4-5 godzin ale pod koniec jest już lekko wyczuwalny. Szczególnie podoba mi się, gdy już o nim zapomnę, a tu nagle użyty wcześniej Tresor gdzieś się chyłkiem pojawi i daje o sobie znać.<br />
<br />
Niestety kadzidła, które jest w składzie absolutnie nie wyczuwam, a szkoda, byłoby wtedy jeszcze ciekawiej.<br />
<br />
<br />
Rok powstania: 2015<br />
Nos: Christophe Raynaud i Amandine Clerc-Marie<br />
<br />
Nuty zapachowe:<br />
nuty głowy: gruszka, bergamotka, tangeryna<br />
nuty serca: kwiat wanilii, czarna róża, marakuja i truskawka<br />
nuty bazy: paczula, papirus, kadzidlo, liczi, pralina, wanilia, karmel, kawa, kumaryna i lukrecja.<br />
<br />
Dostępny jako eau de parfum w pojemnościach 30,50 i 75 ml.<br />
<br />
<br />
<br />
<br /></div>
agneshttp://www.blogger.com/profile/11565652345905704719noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-2129336863509174612.post-4213384850993311622017-06-10T16:20:00.001+02:002017-06-10T16:20:56.488+02:00Nou, Oliban Pour Homme<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
Nie ukrywam, że jestem łowczynią promocji. Uwielbiam promocje, okazje, wyprzedaże.<br />
Tym bardziej cieszy mnie, jeśli mogę kupić zacne perfumy w dobrej cenie. Zdarza mi się nabyć drogą kupna perfumy z drugiej ręki i nie wstydzę się tego.<br />
Jakiś czas temu czytałam bardzo pochlebne opinie o perfumach Nou Oliban dostepnych w Hebe i Rossmanie. Niestety nie udało mi się ich nigdzie trafić stacjonarnie zatem kupiłam praktycznie nowy flakonik na portalu aukcyjnym. Cieszę się, że nie przypadły tej osobie do gustu, dzięki temu będą gościć u mnie, a raczej u nas, gdyż na pewno będę się nimi dzieliła z moim partnerem.<br />
Pierwszy test i niesamowite olśnienie. Avignon! Nie mogłam tym razem nie pokusić się o porównanie...<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7T8XCgzHoCsWgc-xk-R-3dT4RzAIBS4JnZYL-73E21Ctz2hdhyuZHpdrw5tUZBcDy1jmBy2aI_WFiTur9QarMMsUvNy8ePCMJveCvRMwBVgHS7G-reQMHY6jkBUCZu6VAULsfTZfKSEbj/s1600/IMG_2039.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7T8XCgzHoCsWgc-xk-R-3dT4RzAIBS4JnZYL-73E21Ctz2hdhyuZHpdrw5tUZBcDy1jmBy2aI_WFiTur9QarMMsUvNy8ePCMJveCvRMwBVgHS7G-reQMHY6jkBUCZu6VAULsfTZfKSEbj/s640/IMG_2039.jpg" width="480" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
To bardzo dobry zapach. Powiedziałabym nawet, że rewelacyjny uwzględniając relację jakości do ceny, która poza promocją wynosi 59 zł. W czasie promocji można je kupić jeszcze taniej.<br />
<br />
Oliban to zapach męski ale doskonale nosi się również na kobiecej skórze. Kadzidlany, ale nie ekscentryczny, doskonały na co dzień.<br />
Autentycznie, gdyby ktoś zapytał mnie, czy to perfumy z Rossmana czy np. Montale, obstawiałabym te drugie. Tak może z powodzeniem pachnieć nisza.<br />
Zdaję sobie sprawę, że składniki nie są pewnie tak szlachetne jak w niszowych produktach. Ale nie czuć tego na pierwszy niuch. Buteleczka, dość skromna w fomie. Natomiast Oliban to dobry monoscent pachnący w zasadzie tylko kadzidłem, mimo różnych nut zapachowych.<br />
A samo kadzidło jest w stylu Avignon, które dla mojego nosa jest mega musujące, balansujące na granicy zmęczenia, ale jeszcze niemęczące.<br />
Chłodny, surowy zapach, nieprzekombinowany.<br />
Minus przyznaję za to, że Oliban niestety nie rozwija się. Uderza kadzidłem i później tylko stopniowo przygasa i wycisza się. Trwałość przyzwoita, niewiele gorsza niż w niszowych kompozycjach.<br />
<br />
O marce ze strony noupoland.com<br />
<br />
<span style="background-color: white; font-family: lato-light, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 14px;"><i>Nowa polska marka stworzona przez dwie kobiety. Obdarzone czułym zmysłem węchu, stworzyły zapachy na miarę nowoczesnych czasów. Proste, czyste, świeże i eleganckie. Zapachy, które urzekną aktywne kobiety i dynamicznych mężczyzn. Nazwa NOU w pięknym języku katalońskim znaczy nowy.</i></span><br />
<br />
<br />
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;">Nuty zapachowe:</span></div>
<div class="cs2654AE3A" style="background-color: white; border: 0px; box-sizing: border-box; color: #333333; font-stretch: inherit; font-variant-numeric: inherit; line-height: inherit; margin: 0pt; padding: 0px; text-align: left; vertical-align: baseline;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: inherit; font-variant-caps: inherit; font-variant-ligatures: inherit;">Nuty głowy: elemi, oliban, rumianek.</span></div>
<div class="cs2654AE3A" style="background-color: white; border: 0px; box-sizing: border-box; color: #333333; font-stretch: inherit; font-variant-numeric: inherit; line-height: inherit; margin: 0pt; padding: 0px; text-align: left; vertical-align: baseline;">
<span class="csC8F6D76" style="background-color: transparent; border: 0px; box-sizing: border-box; color: black; font-stretch: inherit; font-variant: inherit; line-height: inherit; margin: 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;"><span style="font-family: inherit;">Nuty serca: oilban, paczuli, cytrus</span></span></div>
<div class="cs2654AE3A" style="background-color: white; border: 0px; box-sizing: border-box; color: #333333; font-stretch: inherit; font-variant-numeric: inherit; line-height: inherit; margin: 0pt; padding: 0px; text-align: left; vertical-align: baseline;">
<span class="csC8F6D76" style="background-color: transparent; border: 0px; box-sizing: border-box; color: black; font-stretch: inherit; font-variant: inherit; line-height: inherit; margin: 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;">Nuty bazy: drzewo sandałowe, skóra, wanilia, benzoin.</span></div>
<div class="cs2654AE3A" style="background-color: white; border: 0px; box-sizing: border-box; color: #333333; font-family: "Source Sans Pro", sans-serif; font-size: 14px; font-stretch: inherit; font-variant-numeric: inherit; line-height: inherit; margin: 0pt; padding: 0px; vertical-align: baseline;">
<br /></div>
</div>
agneshttp://www.blogger.com/profile/11565652345905704719noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-2129336863509174612.post-71258969758804160812017-05-31T23:07:00.001+02:002017-06-01T09:35:15.691+02:00Coty, Vanilla Fields 1993<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
Znacie to wrażenie, kiedy wąchacie flakon sprzed lat i zamykacie oczy i jesteście w tych latach? Dziś przeniosłam się w lata 90-te. I podobało mi się!<br />
Ten cały entourage, który towarzyszył mi gdy poznałam je pierwszy raz..., wrócił do mnie.<br />
Vanilla Fields - waniliowy killer z roku 1993.<br />
Pamiętacie? Nosiłyście?<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1DKxJO8zIjRlW0t72oih2oGrpHAzhhE6l3CK76OcztORFEkZszdpg840l4kCM_o5LTFMFXCUTbnppQEhnlYq6x83oPWNt8sczOQVAEh23UjYAIeWKEQ4GqX7yDA20cH5wckDRapg8IXKQ/s1600/images.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><br /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEig4yxsiqYadmTulShn3vMuoRd0vftEZyOFbapcuu4LMRM808_S9vCrHrEd7SeINnHCIvd3sqzM3D7PttEfxzmpslVpdiY71XjKXs-ckQx7o_wGsM84UAMmCz8-vhi-Oa-wG-5F2bUZmfr6/s1600/vanilla+fields.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1381" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEig4yxsiqYadmTulShn3vMuoRd0vftEZyOFbapcuu4LMRM808_S9vCrHrEd7SeINnHCIvd3sqzM3D7PttEfxzmpslVpdiY71XjKXs-ckQx7o_wGsM84UAMmCz8-vhi-Oa-wG-5F2bUZmfr6/s640/vanilla+fields.jpg" width="552" /></a></div>
<br />
<br />
Wąchałam je często, nigdy wówczas ich nie kupiłam. Zbyt dosadne były, zbyt przytłaczające dla mnie ówczesnej. Dziś, kiedy od ich premiery minęły 24 lata, mam je znowu w rękach.<br />
Otwieram wydanie Twojego Stylu, gdzie regularnie pojawiały się zapachowe reklamy, gdzie trzeba było odkleić zagięty nasączony perfumami margines strony. Ależ to pachniało! Tak pachniał luksus tamtej dekady.<br />
<br />
I przenoszę się do pierwszego Rossmana w moim mieście, w którym na dziale perfumeryjnym często zaciągałam się waniliową obezwładniającą chmurą. Niewielki był wtedy wybór a prym wiodły właśnie zapachy Coty, pojawiały się też pierwsze celebryckie perfumy. Z wyższej półki raczej nic nie było wtedy w ofercie. Vanilla Fields cieszyły się obok Masumi bardzo dużą popularnością, pachniały nieziemsko i dziś pachną tak samo.<br />
<br />
Miałam kiedyś melodię na wanilię, wiele takich zapachów testowałam, ale takiego drugiego nie znam. Bywały wanilie męczące, mdlące i puchate. Czasem pachniały apetycznie, bywało, że wanilia z flakonika pachniała sztucznie i chemicznie. Tu jest inaczej. To jest prawdziwa wanilia. Vanilla Fields to dla mnie słodka nieprzekombinowana wanilia na świerkowym podkładzie. Pachnie jak choinka samochowa w wydaniu Christmas Special.<br />
<br />
Za te wrażenie muszą odpowiadać geranium i cedr, które są w wykazie nut, ja w każdym razie czuję intensywną woń świeżo ściętej choinki. Pięknie kojarzą mi się z czasem świątecznym.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1DKxJO8zIjRlW0t72oih2oGrpHAzhhE6l3CK76OcztORFEkZszdpg840l4kCM_o5LTFMFXCUTbnppQEhnlYq6x83oPWNt8sczOQVAEh23UjYAIeWKEQ4GqX7yDA20cH5wckDRapg8IXKQ/s1600/images.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="225" data-original-width="225" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1DKxJO8zIjRlW0t72oih2oGrpHAzhhE6l3CK76OcztORFEkZszdpg840l4kCM_o5LTFMFXCUTbnppQEhnlYq6x83oPWNt8sczOQVAEh23UjYAIeWKEQ4GqX7yDA20cH5wckDRapg8IXKQ/s400/images.jpg" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Vanilla Fields odeszły w zapomnienie, nie pamiętam nawet kiedy i jak znikły z półek drogerii. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Może nie kojarzyły się dobrze, może już nie cieszyły się zainteresowaniem? </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Vanilla Fields dostępne były jako woda kolońska i woda toaletowa, oferowane były również <span style="font-family: inherit;">dezodoranty oraz zestawy upominkowe z linią kąpielową. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;">Rok powstania: 1993</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;">Nuty zapachowe:</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="background-color: white;"><span style="font-family: inherit;">nuty głowy: bergamotka, kokos i brzoskwinia; </span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="background-color: white;"><span style="font-family: inherit;">nuty serca: jaśmin, geranium i konwalia; </span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="background-color: white;"><span style="font-family: inherit;">nuty bazy: ambra, cedr virginia, paczula, drzewo sandałowe, piżmo, fasolka tonka i wanilia.</span></span></div>
</div>
agneshttp://www.blogger.com/profile/11565652345905704719noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-2129336863509174612.post-42639189085965033002017-04-26T22:26:00.000+02:002017-04-26T22:26:17.292+02:00Dezodorant idealny - J'ose Eisenberg <div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
Dziś nieco przewrotny wpis. Nie o perfumach a o równie ważnym elemencie.<br />
Dezodorant, o którym rzadko się pisze w perfumowej blogosferze.<br />
Nie jest takim pasjonującym tematem jak perfumy, ale moim zdaniem zasługuje na więcej uwagi.<br />
Nie pisałam o tym wcześniej, ale intensywnie od około dwóch lat szukałam kosmetyku idealnego.<br />
Przerobiłam kilkanaście różnych produktów, zaczynając od dostępnych w drogerii Rossmann a kończąc na perfumerii. Pominęłam apteczne kosmetyki, gdyż zwyczajnie w moim przypadku są to mało skuteczne środki.<br />
Oszczędzę w tym wpisie przekrój tego, co przetestowałam.<br />
Dziś ogłoszę zwycięzcę.<br />
Oto on<br />
Eisenberg<br />
J'ose<br />
Deodorant Stick.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilpJ9q4xO8ssH_YS-gJLqw8DQ8NDhNKtAes6lAqMWK-721_i-AWj6lc1MYkg-SbtczqmvkYkP5t_HFlaYp6cMjwe-_LNeriyzQl4GANdrdq86RBlCdPE7yFngyi9nzs3Mc9XZfggVIMe4h/s1600/IMG_1649+%25281%2529.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilpJ9q4xO8ssH_YS-gJLqw8DQ8NDhNKtAes6lAqMWK-721_i-AWj6lc1MYkg-SbtczqmvkYkP5t_HFlaYp6cMjwe-_LNeriyzQl4GANdrdq86RBlCdPE7yFngyi9nzs3Mc9XZfggVIMe4h/s640/IMG_1649+%25281%2529.jpg" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJw4m_7-jme-dlPUoWmYCHdmRQrMgYOg6xCU3PRgMg88CHBIe-NQVCT2yJLENcVknayCAf_JEOKteHqj_J-ZGi0240BQVbY2Gg4GzudjwTjYkG_oqjBgyOMQiTNPEIj4lk2q6_BCPRLM_4/s1600/IMG_1646.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJw4m_7-jme-dlPUoWmYCHdmRQrMgYOg6xCU3PRgMg88CHBIe-NQVCT2yJLENcVknayCAf_JEOKteHqj_J-ZGi0240BQVbY2Gg4GzudjwTjYkG_oqjBgyOMQiTNPEIj4lk2q6_BCPRLM_4/s640/IMG_1646.jpg" width="480" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhniFWtshccRN46zx54_ViMnx1wKQB5IDZB5GgKmyj0mt14INVtDMZ1VxaoD6V7Vg3xDi_dk-FKxotcwjo5JyrMr9v6-il5Sis643CXwHGM6IdMhiWdJSWaPNQL3LlVhUm47UkLEyF4sTbi/s1600/IMG_1648+%25281%2529.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhniFWtshccRN46zx54_ViMnx1wKQB5IDZB5GgKmyj0mt14INVtDMZ1VxaoD6V7Vg3xDi_dk-FKxotcwjo5JyrMr9v6-il5Sis643CXwHGM6IdMhiWdJSWaPNQL3LlVhUm47UkLEyF4sTbi/s640/IMG_1648+%25281%2529.jpg" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<br />
<br />
O perfumach J'ose jeszcze nie pisałam, mimo, że zapach piękny to niestety trudno mi go nosić. Z marką bardzo się lubię przez ich pielęgnację, którą uważam za wyjątkową na rynku kosmetycznym.<br />
Z oferty dezodorantów tej marki wpierw przetestowałam inny produkt, który był zadowalający ale to nie było jeszcze to, czego oczekiwałam od dobrego dezodorantu.<br />
Zatem następny w kolejce był dezodorant w sztyfcie.<br />
<br />
Linia J'ose to niepokorne zapachy. W zasadzie unisex mimo dostępności obu wersji. Damska eau de parfum jest zbyt męska dla większości kobiet, a męska wersja nosi się podobno lepiej kobietom niż mężczyznom.<br />
<br />
Zapach tytoniu, lawendy i siana. Tak jak może pachnieć prawdziwy mężczyzna.<br />
Co ciekawe, sztyft absolutnie nie kłóci się z innymi perfumami użytymi globalnie. Daje ochronę, daje zapach perfum ale dyskretnie. Ale nie to jest tu istotne. Sztyft mógłby pachnieć w zasadzie innymi perfumami.<br />
<br />
Najważniejsza była dla mnie przede wszystkim kwestia składu. Dezodorant Eisenberg nie zawiera szkodliwych soli aluminium, alkoholu, parabenów i barwników.<br />
Jest odpowiedni nawet dla bardzo wrażliwej skóry.<br />
<br />
Poniżej zdjęcie składu:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFWF8Exx-M6GB8agXgVIFWWnsoqJ_xkXQaQNx5n_0YWIIIlgyCGbfF-MdCRK9LcTrMCP30iG26qTYlaPSGwe1Ba2SxtAszbmZiinkawkZivDcQVMUftXUFVE8g8yNzgdobzRwgKxYK7DUN/s1600/IMG_1647.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFWF8Exx-M6GB8agXgVIFWWnsoqJ_xkXQaQNx5n_0YWIIIlgyCGbfF-MdCRK9LcTrMCP30iG26qTYlaPSGwe1Ba2SxtAszbmZiinkawkZivDcQVMUftXUFVE8g8yNzgdobzRwgKxYK7DUN/s640/IMG_1647.jpg" width="480" /></a></div>
<br />
<br />
Największy atut - skuteczny, nawet podczas intensywnego wysiłku fizycznego, nie czuć woni potu, cały czas daje uczucie komfortu. A skóra jest fantastycznie gładka i miękka a wiem co mówię, gdyż niestety długi czas walczyłam z podrażnieniami skóry i wykwitami, do dziś do końca nie wiem czy była to reakcja na niewłaściwy kosmetyk, czy alergia czy ŁZS.<br />
Już wiem, że nie wrócę do zwykłych dezodorantów, które niestety są szkodliwe dla zdrowia.<br />
<br />
Zdecydowanie polecam.<br />
Dostępny w Sephorze.<br />
Cena 165 zł / 75gram.<br />
<br />
<h2 class="brand-label" itemprop="brand" name="Eisenberg" style="box-sizing: border-box; font-family: Avalon-Bold; font-size: 13.5pt; margin: 0px; padding: 0px;">
<br /></h2>
<br /></div>
agneshttp://www.blogger.com/profile/11565652345905704719noreply@blogger.com0