Krótkie podsumowanie ulubionych zapachów i kosmetyków 2014 roku:
* Ulubieńcy*
* pachnąca pielęgnacja:
seria Bath & Body Works Twilight Woods,
o której pisałam tu: http://perfumowyzawrotglowy.blogspot.com/2014/08/bath-body-works-twilight-woods.html
moim ulubieńcem jest żel pod prysznic z tej serii.
Bardzo trwały zapach i jeszcze długo po prysznicu utrzymuje się na skórze
* ulubiona woda perfumowana:
W całym 2014 roku najczęściej nosiłam Diora - Midnight Poison i klasycznego Addicta edp
Nie mogę wyróżnić żadnego z nich oba darzę takim samym sentymentem.
Z racji, że oba zapachy są już trudnodostępne - tym bardziej polecam!
* ulubiona woda toaletowa:
dołączyła do mnie późno ale na pewno będzie ze mną już na dłużej
Eve - Jil Sander
lżejsza ale trwała
lepsza wersja Coco Mademoiselle
* najwięszy nieulubieniec
Costume National - Scent klasyczny i wersja Intense
pot, pot, pot - blee
na szczęście poznane w ilości odlewkowej ale wyjątkowo nie polubiły się z moją skórą.
* pachnąca pielęgnacja:
seria Bath & Body Works Twilight Woods,
o której pisałam tu: http://perfumowyzawrotglowy.blogspot.com/2014/08/bath-body-works-twilight-woods.html
moim ulubieńcem jest żel pod prysznic z tej serii.
Bardzo trwały zapach i jeszcze długo po prysznicu utrzymuje się na skórze
* ulubiona woda perfumowana:
W całym 2014 roku najczęściej nosiłam Diora - Midnight Poison i klasycznego Addicta edp
Nie mogę wyróżnić żadnego z nich oba darzę takim samym sentymentem.
Z racji, że oba zapachy są już trudnodostępne - tym bardziej polecam!
* ulubiona woda toaletowa:
dołączyła do mnie późno ale na pewno będzie ze mną już na dłużej
Eve - Jil Sander
lżejsza ale trwała
lepsza wersja Coco Mademoiselle
* najwięszy nieulubieniec
Costume National - Scent klasyczny i wersja Intense
pot, pot, pot - blee
na szczęście poznane w ilości odlewkowej ale wyjątkowo nie polubiły się z moją skórą.
A jacy są Wasi ulubieńcy? Czy łatwo wyłonić najbardziej ulubione zapachy z olbrzymiej ilości tego, co przez cały rok testujemy, poznajemy a czasem też kupujemy zupełnie w ciemno i bez zastanowienia?
A z drugiej strony, mając już zdefiniowanych ulubieńców, czy można zrezygnować z całej reszty? Moim zdaniem nie, dlatego, że cała reszta właśnie stanowi o tym, że łatwiej wybrać ulubieńca mając odpowiednio szeroki wybór. Taak, minimalizm w pełnej krasie.
Pielęgnacja: Country Chic Bath&Body Works. Uwielbiam ten zapach.
OdpowiedzUsuńUlubiona woda perfumowana: Bottega Veneta- piękna skóra
Ulubiona woda toaletowa: Atelier Cologne Rose Anonyme- urzekająca róża
Nieulubieniec: Oud Robert Piguet- najbrzydszy oud jaki znam
Pomimo mnogości zapachów/kosmetyków w kolekcji jakoś łatwo mi poszło wybranie ulubieńców. :) Pozdrawiam, hasiaczek
Dziękuję Hasiaczku - Teraz skojarzyłam Cię z IG
OdpowiedzUsuńCountry Chic muszę przetestować!
Przybijam piątkę - Bottega Veneta jest cudna, tylko żeby na mnie chciała mocniej i trwalej pachnieć :-/ Co do pozostałych zapachów zapisuję na listę do niuchnięcia.
Mój ulubieniec roku 2014 jeśli chodzi o edt - Guerlain AA Mandarin&Basilic :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam trucizny Diora. Z zapachów pielęgnacji najbardziej sobie cenię ostatnio te kosmetyków Clochee - olejek do demakijażu o lekko cynamonowym aromacie to istne cudo.
OdpowiedzUsuńA ulubieńcy perfumowi? Ach, to chyba zbyt ciężko wybrać. Na pewno moją wielką, jeszcze niespełnioną, miłością jest cała seria Mon Parfum M. Micallef, o której pisałam u siebie na blogu, ze szczególnym wyróżnieniem wersji Cristal. Niezmiennie uwielbiam Mirage Oriflame i Chloe Love Intense.