Dior postanowił sprawić niespodziankę wielbicielkom Trucizn...
Przyznam szczerze, z niepokojem ale i pewnymi oczekiwaniami czekałam na coś, co godnie zastąpi wycofane Midnight Poison.
Niestety, właśnie ukazała się na rynku kolejna wariacja na temat Hypnotic Poison, która w moim osobistym rankingu jest najmniej udaną Trucizną, ale - co ciekawe - najlepiej sprzedającą się.
Więc pewnie nie lubię tego, co popularne, albo po prostu nie znam się :)
Obecnie mamy do dyspozycji klasyczne, lekko wygładzone HP w wersji edt, oraz HP w wersji Eau Sensuelle i Eau Secrete.
Po co więc kolejny zapach z tej samej serii?
Naprawdę liczyłam na coś zupełnie nowego, coś bardziej odkrywczego, no i coś na miarę Diora.
Więc mogę przyznać szczerze, jestem lekko zawiedziona.
Miałam okazję testować najnowsze HP będąc właśnie w UK, gdzie trwa intensywna kampania reklamowa nowego "starego" zapachu Diora.
Przede wszystkim wielki komplement pod adresem flakonu, bardzo mi się spodobał. I na tym moje pozytywne odczucia mogłabym zakończyć.
A sam zapach?
Nigdy Hypnotic Poison nie było do końca w moim guście, przy pozostałych truciznach, o których już pisałam, wydawało mi się przesłodzone i trochę zbyt banalne.
Cofając się do początku historii HP i mając na uwadze liczne faceliftingi buteleczki HP oraz jej zawartości - przyznaję najbardziej w mój gust trafiała pierwsza wersja z czarnym atomizerem, bez złoceń wokół korka.
Subiektywnie - przypominała mi ona do złudzenia zapach Sephory, niedostępny już najciekawszy zapach z serii waniliowej - Vanille Chocolat: http://www.fragrantica.com/perfume/Sephora/Capricieuse-Vanille-Chocolat-13846.html
Jednak wracam do najnowszego HP - otóż jak na eau de parfum przystało, jest mocniej, zapach jest bardziej charakterny ale nadal panują słodkości.
Nie zauważyłam już tej mdlącej nuty wanilii i migdałów, ale na mojej skórze czuję nuty drzewne i ślad wiśni, których wg Fragrantiki nie ma w składzie.
Już kiedyś wyraziłam obawę (oby okazało się to pomyłką), że za jakiś czas w ofercie Diora rodzina Trucizn będzie reprezentowana już tylko wyłącznie przez siostry HP.
Polecam zagorzałym wielbicielkom Hypnotic Poison. Ja na razie postoję, popatrzę i poczekam na jakiś prawdziwy hit od Diora.
A może kiedyś spojrzę na nie łaskawszym okiem?
Flakon bardzo mi się podoba i mogłabym mieć go w zasadzie tylko z uwagi na walor estetyczny.
Dostępna w pojemności 50 i 100 ml
Cena kosmiczna: 50 ml ponad 60 funtów, 100 ml 93 funty
Nos: Francois Demachy
Nuty: lukrecja, migdały
jaśmin sambac, kwiat pomarańczy
bób tonka, wanilia
Kiedy w Polsce? Na razie jeszcze ich nie widziałam. Obstawiam okolice Walentynek ;)
Przyznam szczerze, z niepokojem ale i pewnymi oczekiwaniami czekałam na coś, co godnie zastąpi wycofane Midnight Poison.
Niestety, właśnie ukazała się na rynku kolejna wariacja na temat Hypnotic Poison, która w moim osobistym rankingu jest najmniej udaną Trucizną, ale - co ciekawe - najlepiej sprzedającą się.
Więc pewnie nie lubię tego, co popularne, albo po prostu nie znam się :)
Obecnie mamy do dyspozycji klasyczne, lekko wygładzone HP w wersji edt, oraz HP w wersji Eau Sensuelle i Eau Secrete.
Po co więc kolejny zapach z tej samej serii?
Naprawdę liczyłam na coś zupełnie nowego, coś bardziej odkrywczego, no i coś na miarę Diora.
Więc mogę przyznać szczerze, jestem lekko zawiedziona.
Miałam okazję testować najnowsze HP będąc właśnie w UK, gdzie trwa intensywna kampania reklamowa nowego "starego" zapachu Diora.
Przede wszystkim wielki komplement pod adresem flakonu, bardzo mi się spodobał. I na tym moje pozytywne odczucia mogłabym zakończyć.
A sam zapach?
Nigdy Hypnotic Poison nie było do końca w moim guście, przy pozostałych truciznach, o których już pisałam, wydawało mi się przesłodzone i trochę zbyt banalne.
Cofając się do początku historii HP i mając na uwadze liczne faceliftingi buteleczki HP oraz jej zawartości - przyznaję najbardziej w mój gust trafiała pierwsza wersja z czarnym atomizerem, bez złoceń wokół korka.
Subiektywnie - przypominała mi ona do złudzenia zapach Sephory, niedostępny już najciekawszy zapach z serii waniliowej - Vanille Chocolat: http://www.fragrantica.com/perfume/Sephora/Capricieuse-Vanille-Chocolat-13846.html
Jednak wracam do najnowszego HP - otóż jak na eau de parfum przystało, jest mocniej, zapach jest bardziej charakterny ale nadal panują słodkości.
Nie zauważyłam już tej mdlącej nuty wanilii i migdałów, ale na mojej skórze czuję nuty drzewne i ślad wiśni, których wg Fragrantiki nie ma w składzie.
Już kiedyś wyraziłam obawę (oby okazało się to pomyłką), że za jakiś czas w ofercie Diora rodzina Trucizn będzie reprezentowana już tylko wyłącznie przez siostry HP.
Polecam zagorzałym wielbicielkom Hypnotic Poison. Ja na razie postoję, popatrzę i poczekam na jakiś prawdziwy hit od Diora.
A może kiedyś spojrzę na nie łaskawszym okiem?
Flakon bardzo mi się podoba i mogłabym mieć go w zasadzie tylko z uwagi na walor estetyczny.
Dostępna w pojemności 50 i 100 ml
Cena kosmiczna: 50 ml ponad 60 funtów, 100 ml 93 funty
Nos: Francois Demachy
Nuty: lukrecja, migdały
jaśmin sambac, kwiat pomarańczy
bób tonka, wanilia
Kiedy w Polsce? Na razie jeszcze ich nie widziałam. Obstawiam okolice Walentynek ;)
HP Eau Sensuelle wycofane ;)
OdpowiedzUsuńWidziałam je jeszcze na półkach, pytałam konsulantkę obsługującą stand Diora, czy edp wchodzi w miejsce któregoś z zapachów HP, ale nie wiedziała ;)
UsuńJa się pytam po co? Po co kolejna wariacja HP? Niech oddadzą mi Midnight. :(
OdpowiedzUsuńNie rozumiem decyzji o jej wycofaniu, wydawało mi się, że jest dość popularna i sprzedająca się nieźle. A tak kolejny ulubieniec z koniecznością chomikowania...
Ciekawe czy pojawi się nowa trucizna.
Zgadzam się w całej rozciągłości odnośnie HP/MP.... też czekałam na coś, co godnie zastąpi MP. Jeszcze nie teraz :(
Usuń