Wielka moc zamknięta w miniaturce.
Wącham i przenoszę się w lata 80-te w ich najlepszym momencie.
Esprit de Parfum - skoncentrowany Poison.
Stężenie powinno być mocniejsze niż w wodzie toaletowej ale czuję, że jest porównywalne z edt z tamtych lat.
Szkoda, że nie mogę jednocześnie porównać obu wersji vintage.
Niestety Poison dostępny na półkach w perfumerii to lekka mgiełka zapachowa w porównaniu z wcześniejszymi wersjami.
Aplikuję Poison EsdP ostrożnie na nadgarstek, zostało już raptem kilka mililitrów w moim flakoniku, kolor płynu jest już ciemno żółty ale zawartość cudowna. Zamykam koreczkiem. To naprawdę nie lada osiągnięcie, że zapach przetrwał do dziś, niezmieniony, może troszkę ostrzejszy ale nadal piękny.
Poison jest tajemniczy i wyrazisty.
Nie bałabym się stwierdzić, że nie jest to zapach dla każdej kobiety, jest po prostu zbyt dominujący i w zasadzie niezbyt kobiecy, obiektywnie oceniając.
W tym miejscu wspomnę, że nie uznaję podziałów na zapachy stricte damskie i męskie, w moim odczuciu Poison to nie jest typowy zapach dla kobiety i miałam okazję sprawdzić, że równie dobrze pachnie na męskiej skórze.
W Poison EsdP na pierwszym planie wybija się cudownie esencjonalna śliwka i przyprawy w kwiatowym towarzystwie pierwszej klasy róży i tuberozy.Czuję delikatne ale rasowe kadzidło
Na zdjęciu powyżej moje maleństwo na tle innych zapachów Diora.
EsdP dostępne były w pojemnościach od 5 ml do 100 ml
Poison Esprit de Parfum jest bardzo trwałe, na skórze trwa nawet do 10 godz.
Nie znalazłam informacji, czy EsdP miało inne nuty niż klasyk, więc przytoczę, te które znam z edt:
nuty głowy: kolendra, ziele angielskie, śliwka, anyż
nuty serca: róża, tuberoza, goździk, cynamon
nuty bazy: ambra, drzewo sandałowe, opoponax, piżmo
Wącham i przenoszę się w lata 80-te w ich najlepszym momencie.
Esprit de Parfum - skoncentrowany Poison.
Stężenie powinno być mocniejsze niż w wodzie toaletowej ale czuję, że jest porównywalne z edt z tamtych lat.
Szkoda, że nie mogę jednocześnie porównać obu wersji vintage.
Niestety Poison dostępny na półkach w perfumerii to lekka mgiełka zapachowa w porównaniu z wcześniejszymi wersjami.
Aplikuję Poison EsdP ostrożnie na nadgarstek, zostało już raptem kilka mililitrów w moim flakoniku, kolor płynu jest już ciemno żółty ale zawartość cudowna. Zamykam koreczkiem. To naprawdę nie lada osiągnięcie, że zapach przetrwał do dziś, niezmieniony, może troszkę ostrzejszy ale nadal piękny.
Poison jest tajemniczy i wyrazisty.
Nie bałabym się stwierdzić, że nie jest to zapach dla każdej kobiety, jest po prostu zbyt dominujący i w zasadzie niezbyt kobiecy, obiektywnie oceniając.
W tym miejscu wspomnę, że nie uznaję podziałów na zapachy stricte damskie i męskie, w moim odczuciu Poison to nie jest typowy zapach dla kobiety i miałam okazję sprawdzić, że równie dobrze pachnie na męskiej skórze.
W Poison EsdP na pierwszym planie wybija się cudownie esencjonalna śliwka i przyprawy w kwiatowym towarzystwie pierwszej klasy róży i tuberozy.Czuję delikatne ale rasowe kadzidło
Na zdjęciu powyżej moje maleństwo na tle innych zapachów Diora.
EsdP dostępne były w pojemnościach od 5 ml do 100 ml
Poison Esprit de Parfum jest bardzo trwałe, na skórze trwa nawet do 10 godz.
Nie znalazłam informacji, czy EsdP miało inne nuty niż klasyk, więc przytoczę, te które znam z edt:
nuty głowy: kolendra, ziele angielskie, śliwka, anyż
nuty serca: róża, tuberoza, goździk, cynamon
nuty bazy: ambra, drzewo sandałowe, opoponax, piżmo
Ależ mnie zaciekawiłaś tym zapachem. Muszę kupić i psiknąć nim też mojego męża. Generalnie lubię wszystko, co mało popularne. Co druga kobieta dzisiaj pachnie euphorią. Do zapachu nic nie mam, ale stał się zbyt lubiany ;) A co sądzisz o orientalno-przyprawowych męskich Man Grey https://perfumy.pl/product-pol-4968-Mercedes-Benz-Man-Grey-woda-toaletowa-100-ml.html Nie znalazłam u Ciebie żadnego opisu typowo męskich perfum.
OdpowiedzUsuń