Zapachy z serii DKNY Be Delicious są popularne i jednocześnie niezbyt lubiane.
Na temat całej serii nie będę się wypowiadać - nie jestem jej fanką, ale jej sukces komercyjny jak najbardziej doceniam.
Jednak, co ważne, znalazłam w rodzinie Be Delicious perełkę godną uwagi.
Istnieje jakaś mniej lub bardziej wyimaginowana zależność między kolorami flakonów perfum, ich stylistyki a samą zawartością. Zawsze z zainteresowaniem sięgałam m.in. po perfumy we flakonach w najróżniejszych odcieniach fioletu. Fiolet był zawsze bardzo obiecujący.
Tym razem również nie pomyliłam się.
Nie jest to świeżak, jest to cudowna owocowo-kadzidlana kompozycja. Kto by się tego spodziewał?
Jest zdecydowanie mocniej niż w zielonym jabłuszku, w końcu według producenta to zapach na wieczór.
Mimo to, Delicious Night nie są ciężkie ani ogoniaste, generalnie noszą się dobrze, moim zdaniem zapach raczej na dzień, na wieczorne wyjście chyba jednak za słaby.
Fajny pomysł - połączyć nuty kadzidlane z owocowym miksem.
W wielkim skrócie - dla mojego nosa pachną jak lekka owocowa wersja Nu edt.
Trwałość dobra.
Chyba nie będzie to niespodzianką, gdy napiszę w tym miejscu: tak, DNKY Delicious Night są już wycofane. Stacjonarnie od dłuższego czasu już ich nie widzę, są jeszcze dostępne pojedyncze sztuki w internecie.
Bardzo tanio można nabyć jeszcze miniaturki o pojemności 7 ml, niestety bez atomizera.
Nuty zapachowe:
nuty głowy: owoc pomelo, imbir, jeżyny, frezja
nuty serca: orchidea, jaśmin, irys
nuty bazy: ambra, kadzidło, mirra, paczula, wetiwer
Rok powstania: 2008
Nos: Jean-Marc Chaillan ( Cashmire Mist, Burberry London)
Na temat całej serii nie będę się wypowiadać - nie jestem jej fanką, ale jej sukces komercyjny jak najbardziej doceniam.
Jednak, co ważne, znalazłam w rodzinie Be Delicious perełkę godną uwagi.
Istnieje jakaś mniej lub bardziej wyimaginowana zależność między kolorami flakonów perfum, ich stylistyki a samą zawartością. Zawsze z zainteresowaniem sięgałam m.in. po perfumy we flakonach w najróżniejszych odcieniach fioletu. Fiolet był zawsze bardzo obiecujący.
Tym razem również nie pomyliłam się.
Nie jest to świeżak, jest to cudowna owocowo-kadzidlana kompozycja. Kto by się tego spodziewał?
Jest zdecydowanie mocniej niż w zielonym jabłuszku, w końcu według producenta to zapach na wieczór.
Mimo to, Delicious Night nie są ciężkie ani ogoniaste, generalnie noszą się dobrze, moim zdaniem zapach raczej na dzień, na wieczorne wyjście chyba jednak za słaby.
Fajny pomysł - połączyć nuty kadzidlane z owocowym miksem.
W wielkim skrócie - dla mojego nosa pachną jak lekka owocowa wersja Nu edt.
Trwałość dobra.
Chyba nie będzie to niespodzianką, gdy napiszę w tym miejscu: tak, DNKY Delicious Night są już wycofane. Stacjonarnie od dłuższego czasu już ich nie widzę, są jeszcze dostępne pojedyncze sztuki w internecie.
Bardzo tanio można nabyć jeszcze miniaturki o pojemności 7 ml, niestety bez atomizera.
Nuty zapachowe:
nuty głowy: owoc pomelo, imbir, jeżyny, frezja
nuty serca: orchidea, jaśmin, irys
nuty bazy: ambra, kadzidło, mirra, paczula, wetiwer
Rok powstania: 2008
Nos: Jean-Marc Chaillan ( Cashmire Mist, Burberry London)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw komentarz, zapraszam :)