Grudzień pachnie słodko... gdy zimno na zewnątrz lubię się dosłodzić, a że typowe słodziaki, od których aż bolą zęby, to raczej zapachy nie dla mnie, zatem mówiąc słodko mam na myśli bardziej coś w stylu słodkawo-waniliowo-przyprawowo...
Przedstawiam moich ulubieńców:
Addict Dior
Belle de Minuit Nina Ricci
Hypnose Lancome
Jungle Elephant Kenzo
M by Marcel Oriflame
Theorema Fendi
czyli w skrócie pierniki, cynamon, wanilia, goździki.
Niewyobrażalny miks panuje na moich szalikach zimą.
Zimą ma mi być ciepło, przy okazji słodko.
Najbardziej dogrzewającym zapachem jaki znam jest Słoń Kenzo, uwielbiam nie tylko zimą.
Zimą tęsknię za Theoremą i Belle de Minuit.
Przedstawiam moich ulubieńców:
Addict Dior
Belle de Minuit Nina Ricci
Hypnose Lancome
Jungle Elephant Kenzo
M by Marcel Oriflame
Theorema Fendi
czyli w skrócie pierniki, cynamon, wanilia, goździki.
Niewyobrażalny miks panuje na moich szalikach zimą.
Zimą ma mi być ciepło, przy okazji słodko.
Najbardziej dogrzewającym zapachem jaki znam jest Słoń Kenzo, uwielbiam nie tylko zimą.
Zimą tęsknię za Theoremą i Belle de Minuit.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw komentarz, zapraszam :)