Wpadła w moje ręce NU w lżejszej odsłonie wody toaletowej,
na razie mała pojemność na porządne testy.
I tak jak nie lubię z zasady eau de toilette i zawsze sięgam po mocniejszą wodę perfumowaną, oczywiście o ile taka jest, to tym razem muszę powiedzieć, że NU edt to zapach, który mi się spodobał.
Są dni, kiedy edp będzie za mocna dla mnie, wtedy z przyjemnością a nie z musu sięgnę po edt.
Owszem, lżejsza odsłona traci na swojej mocy i trwałości, ale w otwarciu jest podobna do edp.
Ok, jak widać nie uniknę porównań do ładniejszej siostry, choć takie porównania są z zasady złe a oba zapachy są na tyle udane, że powinny być rozpatrywane osobno.
Edt jest zapachem na smutniejsze dni, ma w sobie nutkę melancholii, kadzidełko tli się w głębi a przyprawy są łagodniej podane. I w tej opcji nie brakuje mi tej słodyczy z syropu, która dominuje w edp, w sumie niczego mi nie brakuje - kompozycja idealna.
Na pewno nie wywoła żadnej zdecydowanej reakcji otoczenia, jest bezpieczny i noszalny na co dzień, przynajmniej na mnie.
Oczywiście piękny-niedostępny już :(
Pamiętam kiedyś były na półkach w Rossmanie. Teraz zostało tylko polowanie na aukcjach.
Nuty: bergamotka, neroli, kardamon; biała orchidea, nuty korzenne, irys, jaśmin; kadzidło, piżmo, ambra, wanilia;
Rok powstania: 2003
Nos: Jacques Cavallier
na razie mała pojemność na porządne testy.
I tak jak nie lubię z zasady eau de toilette i zawsze sięgam po mocniejszą wodę perfumowaną, oczywiście o ile taka jest, to tym razem muszę powiedzieć, że NU edt to zapach, który mi się spodobał.
Są dni, kiedy edp będzie za mocna dla mnie, wtedy z przyjemnością a nie z musu sięgnę po edt.
Owszem, lżejsza odsłona traci na swojej mocy i trwałości, ale w otwarciu jest podobna do edp.
Ok, jak widać nie uniknę porównań do ładniejszej siostry, choć takie porównania są z zasady złe a oba zapachy są na tyle udane, że powinny być rozpatrywane osobno.
Edt jest zapachem na smutniejsze dni, ma w sobie nutkę melancholii, kadzidełko tli się w głębi a przyprawy są łagodniej podane. I w tej opcji nie brakuje mi tej słodyczy z syropu, która dominuje w edp, w sumie niczego mi nie brakuje - kompozycja idealna.
Na pewno nie wywoła żadnej zdecydowanej reakcji otoczenia, jest bezpieczny i noszalny na co dzień, przynajmniej na mnie.
Oczywiście piękny-niedostępny już :(
Pamiętam kiedyś były na półkach w Rossmanie. Teraz zostało tylko polowanie na aukcjach.
Nuty: bergamotka, neroli, kardamon; biała orchidea, nuty korzenne, irys, jaśmin; kadzidło, piżmo, ambra, wanilia;
Rok powstania: 2003
Nos: Jacques Cavallier
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw komentarz, zapraszam :)